Do gabinetów specjalistów coraz częściej trafiają też dzieci. Ich liczba wzrosła rok do roku aż czterokrotnie – tak wynika z wewnętrznych danych enel-med. Zauważono też, że młodzi Polacy bardziej zwracają uwagę na zdrowie psychiczne. Prawie co czwarta „zetka” (osoby urodzone po 1995 r.) chciałaby posiadać w firmowym pakiecie medycznym wizyty u psychologa lub psychiatry.
Jak podał ZUS, w 2023 r. liczba zwolnień lekarskich z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym była wyższa o 8,7 proc. niż rok wcześniej. Pacjenci spędzili na zwolnieniach łącznie aż 26 mln dni. Dla porównania, w 2022 r. było to 23,8 mln dni. I nic nie wskazuje, by potrzeby w tym zakresie malały – wręcz przeciwnie.
Coraz większy problem
– W enel-med jak w soczewce widzimy, że zdrowie psychiczne Polaków, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci, staje się coraz większym problemem społecznym – twierdzi Jacek Rozwadowski, prezes zarządu enel-med. – Owszem, obserwujemy rosnącą potrzebę dbania o zdrowie fizyczne, ale zdecydowanie dynamiczniej rośnie grupa pacjentów, którzy biorą pod lupę swój dobrostan psychiczny. Tylko w ciągu pierwszej połowy tego roku liczba konsultacji w naszych placówkach wzrosła o kilkadziesiąt procent w przypadku dorosłych i aż kilkukrotnie w przypadku dzieci.
Zdrowie psychiczne odgrywa kluczową rolę również na rynku pracy, zwłaszcza w kontekście młodszych pracowników. Z raportu enel-med „Łączy nas zdrowie” wynika, że dostęp do opieki psychologicznej i psychiatrycznej jest jednym z najważniejszych elementów firmowych pakietów medycznych dla pokolenia Z. 23 proc. przedstawicieli tej grupy chciałoby mieć zagwarantowaną opiekę psychologiczną w ramach benefitów pracowniczych. „Zetki” są bardziej świadome potrzeb zdrowia psychicznego niż starsze pokolenia. Tylko 5 proc. silversów ma potrzebę posiadania w pakiecie konsultacji u psychologa lub psychiatry. Pokolenie Polaków 50+ większy nacisk kładzie na usługi rehabilitacyjne (30 proc.) i stomatologiczne (38 proc.).
Zmiana nastawienia
Sylwia Bartczak, psycholog enel-med, zwraca uwagę, że młodsze pokolenia mają bardziej progresywne podejście do zdrowia psychicznego, odmienny sposób radzenia sobie z trudnościami i są bardziej nastawione w kierunku szukania pomocy, co odzwierciedla szeroką zmianę społeczną i kulturową w postrzeganiu i zarządzaniu dobrostanem psychicznym.
– Zdrowie psychiczne jest znacznie większym zmartwieniem najmłodszych pracowników, niż to ma miejsce w wypadku ich starszych kolegów z kilku powodów – uważa Sylwia Bartczak. – Po pierwsze, młodsze pokolenia mają większy dostęp do informacji o zdrowiu psychicznym dzięki internetowi i mediom społecznościowym. Po drugie, obecnie społeczeństwo jest bardziej otwarte na dyskusje na ten temat. Młodsze pokolenia dorastają w środowisku, które mniej stygmatyzuje problemy psychiczne i bardziej zachęca do szukania pomocy. Po trzecie, młodzi pracownicy często doświadczają wysokiego poziomu stresu związanego z presją osiągnięć zawodowych we wczesnych latach życia, stabilności finansowej i zmian w życiu osobistym. Choć silversi mają świadomość znaczenia zdrowia psychicznego, to istnieje kilka powodów, dla których mniej się tym przejmują. Starsze pokolenia dorastały w czasach, kiedy problemy zdrowia psychicznego były silniej stygmatyzowane. Mogą mieć więc większe opory przed otwarciem się i mówieniem na ten temat. Pokolenie silversów może koncentrować się bardziej na zdrowiu fizycznym ze względu na większe ryzyko chorób przewlekłych i fizycznych dolegliwości związanych ze starzeniem się.