R E K L A M A
R E K L A M A

SUV, który miał być limuzyną. Recenzja Mercedesa klasy S

– Przepastna limuzyna Mercedesa, symbol bogactwa i luksusu? S klasa! – bez wahania odpowie każdy, kto choć trochę interesuje się motoryzacją. Niemiecki producent postanowił dać też nieoczywistą alternatywę dla swojego „flagowca”.

Fot. Maciej Woldan

To GLS, czyli ogromny SUV ze szczytu cennika, który – przynajmniej w teorii – jest właśnie „uterenowioną” wariacją prestiżowej S klasy. Czy takie pozycjonowanie GLS-a ma sens? Nie do końca. Co nie oznacza, że Mercedes zaliczył wtopę…

Trudno przeoczyć pewien trend w świecie czterech kółek. Popularne kiedyś sedany, spotykane w przeróżnych gabarytach, są obecnie na wymarciu. Kolejni producenci usuwają z ofert czterodrzwiowe modele o klasycznych liniach, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia. Wszystko przez niesłabnącą modę i niezwalniającą tempa ekspansję SUV-ów. Małych, średnich, dużych, bardzo dużych… Wozy o podwyższonym prześwicie nadwozia uchodzą za wygodniejsze. Zwiększają poczucie bezpieczeństwa dzięki wyższej pozycji za kierownicą, co poprawia widoczność „zza steru”. „Zapraszają” do zjeżdżania z utwardzonych, asfaltowych dróg, choć ich właścicielom nie zawsze zależy na terenowym potencjale auta. Dowód? Zaskakująco niezła sprzedaż SUV-ów, które nie mają napędu na obie osie, co przecież kłóci się z charakterem takich aut.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-01-23

Maciej Woldan