Dekadę temu zainteresowali się escape roomami – pokojami, w których zamyka się ludzi żądnych dreszczyku emocji, by – rozwiązując szereg łamigłówek – odnaleźli sposób wyjścia. Zasadę działania takich miejsc poznali, organizując wieczór panieński dla przyjaciółki. I wpadli po uszy. Zresztą Jakub, programista, od dziecka lubi zmagać się z logicznymi problemami.
W szkole uczestniczył w konkursach i olimpiadach matematycznych. Jako szesnastolatek został przyjęty do Mensy, międzynarodowego stowarzyszenia osób o wysokim ilorazie inteligencji.
Bartosz nigdy nie sądził, że zostanie przedsiębiorcą. W dzieciństwie był cichym uczniem. W ideę skuteczności nauki materiału mielonego w szkołach zaczął wątpić na etapie gimnazjum. Powoli zdał sobie sprawę, że pracy z tej jakości kształcenia raczej nie będzie. Buntował się i myślał bardziej o założeniu własnej kapeli niż o pracy w garniturze.
Nawet przez myśl mu nie przeszło, że kiedyś będzie przedsiębiorcą. Zdobywając doświadczenie, wspólnie odwiedzili ponad 600 escape roomów w całej Polsce.
– Przynajmniej raz w miesiącu organizowaliśmy wyjazd do innego miasta i przez weekend rozwiązywaliśmy 15 – 20 pokojów. Z czasem coraz trudniej było znaleźć nowe, w których jeszcze nas nie było. Byliśmy jednak pewni, że musi ich być więcej.
Ale jak je znaleźć? No właśnie, przecież tu jest biznes!
– Postanowiliśmy sami stworzyć katalog, który będzie ułatwiał odnajdywanie tej rozrywki w sieci. Zbudowali Lockme, internetową platformę dla graczy służącą do wyszukiwania pokojów zagadek, rezerwowania wizyt w nich oraz wystawiania im ocen. Idzikowski i Caban organizują też mistrzostwa ER Champ. Każdego roku około trzech tysięcy graczy bierze udział w eliminacjach. W czasie pandemii odbywały się one online, ponieważ escape roomy istnieją nie tylko w świecie realnym. Są również w sieci.
– Przenosząc stacjonarne escape roomy do wirtualnego świata, jesteśmy w stanie uzyskać coś, czego nie mamy w rzeczywistości, np. magię, latanie, powiększanie przedmiotów. Technologia daje nam też możliwość grania z osobami w pokojach z różnych części świata. Możemy to zrobić np. przez platformę Rooms of Realities, którą rozwijamy razem z firmą Gamedust w technologii VR. Biznes na zagadkach okazał się całkiem intratny. Lockme to miesięczne przychody w wysokości 170 tys. zł