Coraz więcej Polaków pali papierosy. Ministerstwo Zdrowia nie może sobie z tym poradzić

Badania nie zostawiają złudzeń, coraz więcej Polaków sięga po papierosy i jako naród pozostajemy w tyle za europejskimi czempionami walki z paleniem. Ministerstwo Zdrowia zdaje się jednak nie wyciągać wniosków z tej sytuacji. Resort zamiast szukać nowatorskich rozwiązań będzie dalej wydawać pieniądze na kampanie reklamowe mające nas zniechęcić do palenia.

Coraz więcej Polaków pali papierosy (fot. Pixabay)

Za nami 36. rocznica Światowego Dnia Bez Papierosa oraz 20. rocznica przyjęcia Konwencji WHO o Ograniczaniu Użyciu Tytoniu. Wnioski po trzech dekadach światowej walki z paleniem są przerażające, bo choć wiele zmieniło się w prawie i dziś nie można palić w pobliżu wiat przystankowych ani kupić mentoli to palaczy na świecie jest dokładnie tyle samo co przed trzydziestu laty. Mowa o niebagatelnej liczbie 1,1 miliarda.

A jak wygląda sytuacja w Polsce? Prawdę mówiąc nawet gorzej. Zgodnie z ostatnim raportem Polskiej Akademii Nauk odsetek palaczy nad Wisłą wynosi prawie 29 proc. Oznacza to, że papierosy pali praktycznie co trzeci dorosły. To najwyższy wynik od ponad dekady. Z badań wynika też, że najwięcej palaczy jest wśród bezrobotnych (34 proc.) i… gospodyń domowych (39 proc.). Naukowcy alarmują, że palenie papierosów to główna przyczyna zgonów mężczyzn i jedna z głównych przyczyn śmiertelnych chorób kobiet. Patrząc na te statystyki możemy dojść do wniosku, że na kilka miesięcy przed wyborami rząd Prawa i Sprawiedliwości ma przed sobą naprawdę palący problem. Szkoda tylko, że nie chce go rozwiązać.

Minister Adam Niedzielski słysząc o alarmujących danych rozkłada ręce i zrzuca winę na epidemię koronawirusa, która miała wywołać u Polaków falę stresu. Polityk nawet nie ukrywa, że plany Głównego Inspektoratu Sanitarnego, które zakładały, że do 2030 roku palić papierosy będzie tylko 5 proc. Polaków można już wsadzić między bajki. Jakie lekarstwo na tę chorobę ma ministerstwo?

 Prawdę mówiąc, takie samo co zawsze. Resort zapowiada emisję kolejnych kampanii reklamowych oraz podniesienie akcyzy. To strategie, które zostały wymyślone lata temu. Dziś wiemy jednak, że są nieskuteczne. Europejskimi liderami w walce z paleniem tytoniu są Szwecja (5 proc. palaczy) i Wielka Brytania (około 13 proc.). W tym drugim kraju rząd zamierza rozdawać palaczom e-papierosy, tak aby oduczyć ich palenia zwykłych papierosów. Podobne rozwiązania przyjął także rząd czeski, który zamierza promować alternatywy dla zwykłych papierosów (podgrzewacze tytoniu, saszetki nikotynowe i e-papierosy). Czesi wychodzą z założenia, że palacze przerzucą się na te produkty, jeśli te będą wyraźnie tańsze niż tradycyjne papierosy.

Czy Polska będzie kolejnym krajem, który zdecyduje się na takie rozwiązanie? Czas pokaże, ale dziś możemy powiedzieć, że resort Adama Niedzielskiego miota się udzielając sprzecznych odpowiedzi w tym temacie. 19 maja rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz powiedział na antenie Radia Plus, że e-papierosy są zdrowsze niż „standardowe papierosy z tytoniem”, ale zaprzeczył aby były one zupełnie nieszkodliwe dla zdrowia. Eksperci ledwo zdążyli pochwalić resort za zmianę podejścia i szansę na pójście w ślady rządów, które odnoszą sukcesy w walce z paleniem, a rzecznik już zaczął się wycofywać ze swoich słów. Z pomocą przyszła mu TVP, która mówiła, że wypowiedź rzecznika została wyrwana z kontekstu.   Z kolei w reakcji na te słowa sam minister Niedzielski dodał kilka dni później, że to alternatywy dla papierosów stanowią pierwszy krok do uzależnienia, ale to zdanie, które stoi w sprzeczności z postępami odnoszonymi przez  Skandynawów. Także polscy kardiolodzy nie mają wątpliwości, że zamienniki są mniej szkodliwe od tradycyjnych papierosów. Nie zabija bowiem nikotyna, a dym papierosowy, którego zamienniki nie mają.

Sprawy nie warto bagatelizować bo według wyliczeń PAN to problem, który co roku kosztuje nas 57 miliardów dolarów. Nie sposób nawet wyliczyć na jakie szczytne cele moglibyśmy wydać te pieniądze. Uda się je zaoszczędzić, jeśli ministerstwo zmieni swoje podejście. Na razie woli pokrzykiwać i zrzucać winę na Polaków. Wątpliwe aby sytuację zmienił kolejny spot telewizyjny. Ministerstwo zdrowia od lat raczy nas obrazkami konsekwencji palenia papierosów, ale jak widać ta strategia jest przeciwskuteczna.

2023-06-20

Jan Rojewski