Sokół, najszybsze znane zwierzę, w locie nurkowym jest niepokonany. W 2005 roku osobnikowi ze Stanów Zjednoczonych zmierzono prędkość 389 km/godz., wykraczającą poza możliwości innych istot żywych. Polując w locie, osiąga prędkości przekraczające 300 km/godz., która jest wystarczająca do zabicia ofiary poprzez mocne uderzenie. Jego atak, wsparty precyzyjnym trafieniem dziobem i szponami, zazwyczaj kończy się szybką śmiercią dla zdobyczy.
Jednakże, zastanawiające jest, dlaczego sokół wędrowny wybiera życie w mieście, gdzie przestrzeń jest ograniczona, a budynki gęsto upakowane. Ryzyko rozbicia się przy prędkościach ponad 300 km/godz. wydaje się być wielkie, nawet dla tak zwinnej istoty jak sokół. W miastach, liczne ptaki spotykają śmierć uderzając w szyby budynków. Co więcej, chociaż sokół może rozpędzić się do niemal 400 km/godz., to jego szybkość w poziomym locie jest znacznie niższa. Dlatego właśnie preferuje ataki z dużej wysokości, gdzie ma przewagę i może niespodziewanie zaatakować.
Więcej sokołów, mniej gołębi
Kiedyś sokoły wędrowne zamieszkiwały głównie skaliste urwiska, góry i wystające brzegi rzek, korzystając z wysokości do ataków. Jednakże, wraz z rozwojem miast i budową wieżowców, znalazły nowe środowisko życia. Wysokie budynki, a także zakłady przemysłowe, zapewniły im odpowiednie miejsca do gniazdowania i polowania. Ptaki te adaptują się do życia w mieście, wybierając wieżowce jako swoje siedliska, gdzie mają doskonały punkt obserwacyjny i łatwy dostęp do zdobyczy. W największych miastach, gdzie sokoły gnieżdżą się na wysokich budynkach, obserwuje się zmniejszoną populację gołębi i innych ptaków, które stają się bardziej ostrożne i zawsze patrzą w górę.