Strategia na wygrane wybory
Według ustaleń Wirtualnej Polski, Jarosław Kaczyński opracował strategię mającą na celu osłabienie pozycji Brauna. W kierownictwie PiS panuje przekonanie, że ewentualne rozmowy z Konfederacją Korony Polskiej mogłyby zostać wykorzystane przez Donalda Tuska do mobilizowania wyborców przeciwko skrajnej prawicy. Dlatego prezes PiS uznał, że kluczowym zadaniem jest odebranie Braunowi jak największej liczby wyborców, szczególnie tych, którzy jeszcze niedawno stanowili część elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.
Partia dostrzega, że w ostatnich latach Konfederacja Korony Polskiej odebrała jej część elektoratu. Jednocześnie władze PiS uznają Brauna za polityka i osobę nieakceptowalną, co całkowicie wyklucza możliwość współpracy czy wspólnych rządów. Celem strategii ma być wyłącznie odzyskanie wyborców, którzy w ostatnich dwóch latach przeszli na stronę jego ugrupowania.
Jak podaje portal, Jarosław Kaczyński planuje wystawić w okręgach, w których Grzegorz Braun uzyskał najwyższe poparcie w wyborach prezydenckich – głównie na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie – najbardziej radykalnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. W tych właśnie okręgach swoje biuro ma wkrótce otworzyć Janusz Kowalski, dotychczas związany z Opolszczyzną. Jak podkreślono, w regionach takich jak Zamość czy Chełm pojawiły się wolne miejsca na listach, które mogą zostać przeznaczone dla polityków PiS o bardziej radykalnych poglądach.
Cel trudny do osiągniecia
Strategia opracowana przez kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości ma na celu doprowadzenie do samodzielnego zwycięstwa partii w wyborach parlamentarnych planowanych na 2027 rok. O takim scenariuszu otwarcie mówią czołowi politycy ugrupowania, podkreślając, że intensywna praca w terenie i odzyskanie utraconych wyborców mają być kluczem do sukcesu. Czy plan ten okaże się skuteczny, pokaże jednak dopiero czas. Jednakże niektórzy eksperci jak i sami członkowie PiS uważają, że ciężko będzie zrealizować założony plan.
Jeden z posłów przyznaje, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć, m.in. z powodów demograficznych. Jak zauważa, ugrupowanie traci naturalnie część swojego elektoratu, a młodsi wyborcy coraz częściej przechodzą do Konfederacji. Sam określa PiS mianem „partii geriatrycznej”.
Coraz większe poparcie dla Grzegorza Brauna widoczne jest jednak nie tylko wśród seniorów, ale także wśród osób w wieku przedemerytalnym. Szacuje się, że jego ugrupowanie może dziś przyciągać nawet 6–7 procent dotychczasowych wyborców Prawa i Sprawiedliwości z kilku ostatnich wyborów.
Braun w Sejmie?
Z najnowszego sondażu wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby nadchodzące wybory parlamentarne, a w Sejmie znalazłoby się pięć ugrupowań. Na znaczeniu zyskuje partia Grzegorza Brauna. Konfederacja Korony Polskiej, osiągnęła poparcie na poziomie 6,4 proc., notując niewielki wzrost w porównaniu z poprzednim badaniem.
Wynik ten sugeruje, że w przypadku utraty władzy przez obecną koalicję ugrupowanie Brauna mogłoby odegrać istotną rolę w tworzeniu przyszłego rządu.