Ale Englert jest ze starego pokolenia, za którego to jeszcze działało.
Tak czy inaczej, mamy tu nakładające się dwie intuicje: artysty oraz samych ptaków, które coś zwiastują. Coś w tym jest, czuje się niepokój – zgadzają się autorzy Tygodnika Powszechnego, ale i nie zgadzają: Ptaki przed burzą szaleją i stają się głośne, a my częściej mamy wrażenie, że Polacy są po prostu znudzeni i rozczarowani.
Subskrybuj