Wyprosiła na dyrektorze banku, żeby przyjechał na wizję. Pokazuje ruinę bez dachu, kominy zawalone i nawija: – Tu będzie restauracja, tam bar, ścianka wspinaczkowa, a w strumyku płukanie złota… W tym momencie podbiega pracownik: – Pani Elu, mąż z Fiutem stoi przed biurem… Szybko, szybko!
Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.
Już od
22,00 zł/mies
Subskrybuj