– Po latach rozłąki z aktorstwem dołączyła pani do obsady popularnego serialu TVP „Na dobre i na złe”. Jak to jest znowu stanąć przed kamerą?
– Przede wszystkim był strach. Mówię: Boże, jak ja sobie poradzę? Przecież już tak długo nie grałam. I okazuje się, że to jest trochę tak, jak z jazdą na rowerze. Sprawność jest mniejsza, ale tego się nie zapomina.
– Ucieszyła panią ta propozycja?
Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.
Już od
22,00 zł/mies
Subskrybuj