Incydent miał miejsce w środę wieczorem w Orzechowie w powiecie olsztyńskim (województwo warmińsko-mazurskie). Informację o zdarzeniu podał lokalny portal Twój Kurier Olsztyński. Na terenach leśnych należących do mieszkańców spadł niezidentyfikowany obiekt, który natychmiast zwrócił uwagę lokalnych służb – czytamy.
Rosyjskie napisy
Policja i wojsko szybko dotarły na miejsce, zabezpieczając teren i przystępując do badań obiektu. Choć początkowo podejrzewano, że to balon meteorologiczny, szybko zauważono, że do obiektu jest przymocowana kapsuła z rosyjskimi napisami.
Na chwilę obecną, służby nie udzieliły żadnych oficjalnych informacji na temat tego, co dokładnie spadło na ziemię oraz czy stanowiło to jakiekolwiek zagrożenie. Trwają intensywne prace mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia oraz ewentualnych powiązań z innymi podobnymi przypadkami – poinformowała redakcja portalu.
Niezidentyfikowany obiekt
W czwartek rano młodszy aspirant Jacek Wilczewski, rzecznik prasowy olsztyńskiej policji, podtrzymał, że na razie nie ustalono, czym dokładnie jest znaleziony obiekt.
Odnaleźli go funkcjonariusze straży leśnej w okolicach Orzechowa pod Dobrym Miastem. Nikt nie widział, jak ten przedmiot spada, więc nie do końca można mówić, że coś spadło, że to balon. Z czym mamy do czynienia, zapewne wkrótce się wyjaśni – mówił Wilczewski.
Wilczewski poinformował, że policjanci pilnowali obiektu przez całą noc, oczekując na decyzję ABW i SKW. W czwartek rano zdecydowano, że obiekt zostanie w całości zabrany przez policję. W sprawie zostanie wszczęte śledztwo pod nadzorem prokuratury.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, zapytany o tę sprawę w czwartek rano w Radiu ZET, potwierdził, że najprawdopodobniej chodzi o balon meteorologiczny. Zapytany, czy na miejscu faktycznie nie ma wojska, Kosiniak-Kamysz odpowiedział: Nie ma, bo nasze systemu ani dziś, ani kilka dni temu nie zanotowały jakichkolwiek obiektów o charakterze militarnym, więc wszystko wskazuje na to, że to jest obiekt cywilny. Dlatego nie ma wojska, dlatego zajmuje się tą sprawą policja.