R E K L A M A
R E K L A M A

Opozycja chce postawić prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Złotówka ucierpi?

Donald Tusk zamierza postawić prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu. Adam Glapiński szuka pomocy w międzynarodowych instytucjach. Rzecznik NBP jest natomiast zdania, że atak na niezależność banku będzie skutkował spadkiem wartości polskiej waluty.

Adam Glapiński od roku 2016 pełni funkcję prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP). Wcześniej obejmował takie stanowiska jak minister gospodarki przestrzennej i budownictwa (1991), minister współpracy gospodarczej z zagranicą (1991-1992) czy członek Rady Polityki Pieniężnej (2010-2016).

Ostatnio, politycy opozycyjnej koalicji sugerują, że prezes NBP może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za domniemane nieprawidłowości w swoich działaniach. Donald Tusk poinformował w ostatni wtorek, że rozważane jest skierowanie sprawy Adama Glapińskiego do Trybunału Stanu. Tusk wyjaśnił, że mają wystarczającą większość głosów, aby to zrobić, Jednak nadal analizują tę kwestię. 

„Analizujemy tę kwestię, bo chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego i zmuszającego do odpowiedzialności politycznej, czasami też w konsekwencji prawnej, polityków i funkcjonariuszy najwyższego szczebla” – wyjaśnił Tusk.

Szef PO stwierdził, że Adam Glapiński został mianowany na stanowisko szefa banku centralnego w sposób niezgodny z prawem. Tusk oskarżył Glapińskiego o spowodowanie wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu stóp procentowych. Zapowiedział jednocześnie, że Glapiński nie będzie dłużej pełnił funkcji prezesa NBP.

Chcą bronić Glapińskiego

Premier Mateusz Morawiecki stanął w obronie Adama Glapińskiego. Wyraził swoje stanowisko, że prezes NBP nie powinien podlegać ocenie czy werdyktowi Trybunału Stanu.

NBP podjął już działania mające na celu obronę Adama Glapińskiego przed ewentualnymi decyzjami nowego rządu. Zdecydowano, że ważne jest poinformowanie Europejskiego Banku Centralnego o planach skierowanych przeciwko prezesowi NBP i o rzekomym braku jakichkolwiek podstaw prawnych do postawienia go przed Trybunałem Stanu. Zwrócono się również do Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Banku Światowego o podjęcie działań w tej sprawie. Spotkania z przedstawicielami tych instytucji zostały już zaplanowane, jak poinformowała pierwsza wiceprezes banku centralnego, Marta Kightley, w wywiadzie dla Business Insider Polska.

Wirtualna Polska ustaliła, że NBP podjął międzynarodowe działania jako część swojej ofensywy. Z informacji uzyskanych od źródeł w NBP wynika, że prezes banku podjął decyzję o nawiązaniu współpracy z jedną z “amerykańskich korporacji prawniczych”. Firma ma pomóc mu w obronie przed zarzutami nowej większości parlamentarnej. Nie wiadomo jednak, jaka to dokładnie korporacja.

Rzecznik NBP martwi się o walutę

W środę rzecznik NBP, Wojciech Andrusiewicz, zwrócił uwagę na konieczność oddzielenia “narracji politycznej od sfery faktów i prawa” oraz rozważenia zarzutów na dwóch płaszczyznach: kto jest ich adresatem i czy są one uprawnione.

Andrusiewicz ocenił, że działania przeciwko prezesowi NBP naruszą traktaty unijne i wpłyną na wycenę waluty oraz notowania giełdy. Podkreślił, że atak na niezależność banku centralnego dowolnego państwa członkowskiego UE będzie miał konsekwencje w postaci spadku wartości waluty. 

„Myślę, że stabilność finansowa zostanie podważona przez tych, którzy atakują. Jeżeli ktoś się spodziewa braku reakcji giełdy, agencji ratingowych, to muszę z całą stanowczością powiedzieć, że ta reakcja na pewno nastąpi” – ocenił Andrusiewicz.

2023-11-23

Anna Jadowska-Szreder