Poza kontrolą. Raport NIK
Zdrowa żywność w polskich sklepach to temat, który budzi wiele kontrowersji. Niektórzy twierdzą, że polskie sklepy sprzedają Polakom “konia trojańskego”, a polityka zdrowotna i ochrona konsumentów nie są realizowane. To prowadzi do dużej liczby chorób nowotworowych, co jest dobrze znane politykom i potwierdzone w raportach Najwyższej Izby Kontroli.
Pojawia się pytanie, czy cała żywność w polskich sklepach jest zła, czy może istnieją miejsca, gdzie sprzedawana jest dobra żywność. Wiele osób zastanawia się także, kto pozwolił na nazywanie żywności terminami takimi jak “bio”, “eko” i “zdrowa żywność”. Jeśli wchodzimy do supermarketu i tylko jedna półka jest oznaczona jako “zdrowa żywność”, to gdzie jest definicja “chorej żywności”, czyli reszty produktów, które znajdują się poza tą jedną półką? Czy to jest żywność, która wywołuje choroby? Takie stwierdzenia zostały potwierdzone w raportach NIK już w latach 2018, 2019 i 2021. Mimo to, nic nie jest robione w tej sprawie. Kolejne rządy bagatelizują problem, niezależnie od tego, kto akurat jest przy władzy. Społeczeństwo jest trute, a korporacje czerpią z tego potężne zyski.
Subskrybuj