Niemcy żądają konsekwencji wobec Polski

Szefowa komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann zażądała wyciągnięcia konsekwencji wobec Polski, jeśli Warszawa zaprzestanie dostaw broni na Ukrainę. O sprawie pisze Jakub Wiech, który jest zdumiony wypowiedzią niemieckiej polityk.

Fot. Wikimedia i Google Maps

Marie-Agnes Strack-Zimmermann zareagowała tak kategorycznie po słowach premiera RP Mateusza Morawieckiego, które odbiły się szerokim echem na świecie:

— My już nie przekazujemy uzbrojenia na Ukrainę, my teraz sami się zbroimy w najnowocześniejszą broń — powiedział w środę w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

Reakcja BBC

Światowe media podchwyciły także wypowiedź Mateusza Morawieckiego, poniżej przedstawiamy komentarz z BBC:

— Jeden z najwierniejszych sojuszników Ukrainy, Polska, oświadczył, że nie dostarcza już broni swojemu sąsiadowi, w czasie gdy dyplomatyczny spór o zboże eskaluje — napisało BBC.

Reagują też Amerykanie

Departament Obrony USA także ustosunkował się do głośnej wypowiedzi premiera Morawieckiego dotyczącej zakończenia pomocy wojskowej dla Ukrainy.

– Zawsze mówiliśmy, że suwerenną decyzją każdego kraju jest określenie, jaki poziom wsparcia dla Ukrainy zapewni – powiedział w czwartek sekretarz prasowy Pentagonu, gen. bryg. Patrick Ryder na konferencji prasowej.

Jednak już można snuć domysły o tym, że Amerykanie będą naciskać na Warszawę i Kijów, by obecna gorąca temperatura sporu została znacząco obniżona.

Swego czasu Niemcy nie chcieli przekazać broni Ukrainie

W kwietniu 2022 roku portal Defence24 pisał o braku woli politycznej Niemiec do przekazywania broni Ukrainie:

„Niemcy cały czas nie zdecydowali się na dostawy ciężkiego uzbrojenia dla Ukrainy. Choć część przyczyn wiąże się z wieloletnimi cięciami w Bundeswehrze, to kluczowy jest tutaj brak woli politycznej” – pisano wówczas.

Wtedy Niemcy nie chcieli dostarczyć Ukrainie wozów bojowych. A zatem sami swego czasu nie wyrażali woli politycznej, by nieść pomoc ofierze rosyjskiej agresji w wymiarze militarnym, wojskowym.

Donald Tusk krytykował Niemców

We wrześniu ubiegłego roku w sposób zdecydowanie krytyczny do zachowawczej wówczas polityki Niemiec w kwestii zbrojenia Ukrainy odniósł się przewodniczący KO, lider opozycji w Polsce, czyli Donald Tusk, który jest postrzegany jako polityk proniemiecki:

– Jeśli poczucie winy i odpowiedzialności za II wojnę ma dziś Niemców do czegoś zobowiązywać, to przede wszystkim do jednoznacznego i pełnego zaangażowania się po stronie Ukrainy w walce z agresorem – powiedział Donald Tusk podczas gali nagrody M100 Media Awards w Poczdamie.

Pomoc czy brak pomocy?

Die Welt w lipcu 2022 roku zacytowało ciekawą wypowiedź:

– To, co rząd niemiecki dostarcza na Ukrainę, można określić jedynie jako brak pomocy – ocenił poseł do Bundestagu Thomas Erndl.

Marie-Agnes Strack-Zimmermann krytykuje kanclerza

Gwoli prawdy zaznaczmy, że Marie-Agnes Strack-Zimmermann, członkini liberalnej FDP, wchodzącej w skład koalicji rządowej w Niemczech, jest zwolenniczką zdecydowanej pomocy dla Ukrainy. Większą powściągliwość wykazuje SPD, której liderem jest kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Marie-Agnes Strack-Zimmermann, polityk koalicyjnej partii FDP, odniosła się na platformie X (dawniej Twitter) do ostrożnego stanowiska Olafa Scholza dotyczącego dostawy pocisków manewrujących Taurus do Ukrainy. „Na co, na miłość boską, czeka kanclerz? W koalicji tylko on  blokuje tę decyzje” – napisała przewodnicząca komisji obrony w Bundestagu, Oceniła też, że działanie Scholza jest „nieodpowiedzialne” – cytujemy za dw.com.

A zatem Marie-Agnes Strack-Zimmermann jest zdecydowaną krytyczką Olafa Scholza, natomiast miejmy na uwadze, że dotąd Polska przekazała mnóstwo broni Ukrainie.

 

 

2023-09-22

Bartłomiej Najtkowski