Donald Tusk: „Nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla TVP”. Czy nadchodzi nowa opłata?

Donald Tusk i jego rząd chcą "uzdrowić" publiczne media i nie przewidują obecnie przekazywania pieniędzy na Telewizję Polską. Ponownie został poruszony także temat abonamentu RTV, który najprawdopodobniej zostanie zastąpiony inną opłatą.

Źródło: YouTube

„Na razie nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla TVP” — powiedział podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. — „Jesteśmy przygotowani na ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji”. 

Warto zauważyć, że finansowanie Telewizji Polskiej pochodzi nie tylko z opłat abonamentowych, ale również z funduszy budżetowych państwa. W sumie, w latach 2017-2022, TVP otrzymała 7,2 mld zł, a tylko w samym 2023 roku – 2,3 mld zł.

Koniec z marnowaniem pieniędzy

Podczas konferencji prasowej, pytano Donalda Tuska, czy w budżecie na przyszły rok przewidziano środki dla Telewizji Polskiej.

„Na razie nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla mediów publicznych” — odpowiedział premier i dodał — „Nie ma żadnego powodu, żeby telewizja publiczna kosztowała miliardy złotych polskiego podatnika”.

Zdaniem Donalda Tuska w mediach publiczny w ostatnich latach „marnowało się” zbyt dużo publicznych pieniędzy. Nazwał tę sytuację jedną z „najczarniejszych ksiąg” rządowej historii dotacji. Zdaniem premiera przepłacano na rzecz wielu produkcji, a także na wynagrodzenia pracowników TVP. „Tutaj chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, jak bardzo przekroczono wszystkie możliwe granice” – dodał.

Czy Telewizja Polska może liczyć na jakieś ewentualne dofinansowanie? Poseł KO Bogdan Zdrojewski, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, na początku grudnia wyliczał minimalny budżet TVP. Sprawa nie jest jeszcze do końca ustalona. „Według ekspertów to kwoty mieszczące się w widełkach pomiędzy 0,9 a 1,7 mld zł plus środki na publiczne rozgłośnie radiowe” – określił.

Abonament RTV

 
2023-12-20

Anna Jadowska-Szreder