– Premier Cimoszewicz podczas powodzi tysiąclecia w 1997 r. mówił, że trzeba się było ubezpieczyć, co między innymi kosztowało lewicę przegraną w wyborach. Poseł Sośnierz w ubiegłym tygodniu zauważył, że powodzie były, są i będą. Obaj mieli rację, ale z tych mądrości niewiele wynika dla naszego bezpieczeństwa hydrologicznego. – Powodzie zdarzają się nawet na Saharze i w Dubaju, co widzieliśmy w tym roku. Trzeba tu wyróżnić
2024-09-28
Czego uczą nas kataklizmy? „Po każdej powodzi jesteśmy przed kolejną”
Krzysztof Różycki