Coraz większa luka w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia sprawia, że szpitale w całym kraju ograniczają działalność, wstrzymując przyjęcia pacjentów i przekładając planowe zabiegi na przyszły rok. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej zwraca uwagę, że zamiast rozwiązywać kryzys, politycy skupiają się na przerzucaniu odpowiedzialności. A winni są właśnie oni – politycy, którzy od lat nadzorują ochronę zdrowia
Tag: szpitale
Czekając na bankructwo. Rozmowa z KRZYSZTOFEM ŁANDĄ
– Zadłużanie szpitali to w naszej rzeczywistości nie stan nadzwyczajny, tylko normalna codzienność. – Szpitale mogłyby pracować więcej, gdyż mają wolne moce przerobowe. Jeszcze nie tak dawno w wielu placówkach na oddziałach ortopedycznych już na początku października kończył się kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i przez ostatnie trzy miesiące lekarze snuli się po korytarzach, pili
Porodówki z dużym problemem. Część z nich jest zadłużona
Zadłużenie liczone w milionach Oddziały ginekologiczno-położnicze w Małopolsce mają zadłużenie sięgające milionów złotych – w 2023 roku wyniosło ono od 800 tys. do 8,2 mln zł, ze średnią na poziomie 4,86 mln zł. Dane te, udostępnione przez Stowarzyszenie Szpitali Małopolski, ukazują trudną sytuację finansową szpitali. Co więcej, oddziały neonatologiczne również nie poprawiają kondycji finansowej, ponieważ
Biegli, najsłabsze ogniwo. Kto jest obiektywny?
– Naszą rubrykę prowadzimy już 23 lata i przez ten czas opisaliśmy wiele spraw, które w sądach toczyły się ponad dekadę. Jedna, mimo oczywistych dowodów, aż 15 lat. Dlaczego postępowania dotyczące zdarzeń medycznych trwają tak strasznie długo? – W ostatnich latach wszystkie sprawy trwają bardzo długo, a sprawy medyczne w szczególności. Z mojego doświadczenia od 5 do 10 lat, a czasami dłużej. Podstawowym problemem jest tu