Zdaniem Turcji Coca-Cola i Nestle wspierają Izrael. Nie podali tylko jak

Zgodnie z oświadczeniem wydanym przez parlament turecki, produkty Coca-Coli i Nestle nie będą już dostępne. Ruch ten podjęto w ramach bojkotu firm, które są postrzegane jako „wspierające Izrael”.

Masowa akcja kupowania i wylewania Coca-Coli owładnęła Turcję. /Źródło: X

„Zdecydowano, że produkty firm wspierających Izrael nie będą sprzedawane w restauracjach, kawiarniach i herbaciarniach na terenie kampusu parlamentu” – czytamy w oświadczeniu zacytowanym przez Reuters.

W poniedziałkowy poranek parlamentarzyści tureccy zauważyli, że w menu nie ma już produktów Coca-Coli i Nestle. Gdy zapytali o powód, dowiedzieli się, że „prezydium parlamentu zdecydowało o usunięciu z menu produktów marek wspierających Izrael” – informują tureckie media.

Turcja popiera Hamas?

Zakaz wprowadzono miesiąc po ataku Hamasu na Izrael 7 października, który spowodował śmierć około 1400 Izraelczyków i pojmanie ponad 200 zakładników w Gazie. Izrael odpowiedział całkowitym oblężeniem Gazy, w tym codziennymi nalotami, które według władz sanitarnych kontrolowanych przez Hamas, spowodowały śmierć ponad 10 000 Palestyńczyków w ciągu miesiąca.

Decyzję o wycofaniu produktów podjął przewodniczący parlamentu, Numan Kurtulmus, choć nie ujawniono nazw firm objętych zakazem. Reuters, powołując się na źródło z parlamentu tureckiego, ujawnił, że chodzi o Coca-Colę i Nestle.

Do akcji przyłączyło się społeczeństwo

Nie tylko politycy bojkotują te produkty. Na platformach mediów społecznościowych pojawiają się filmy, na których widać, jak mieszkańcy Turcji kupują puszki i butelki Coca-Coli, a następnie w ramach protestu wylewają ich zawartość.

Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na rosnące napięcie społeczne. „Biuro przewodniczącego parlamentu zareagowało na oburzenie społeczeństwa i zdecydowało się wycofać te produkty z menu kawiarni i restauracji w parlamencie” – przekazał informator Reutersa.

W związku z trwającymi atakami na Strefę Gazy przez Izrael, Turcy coraz częściej opowiadają się za bojkotem izraelskich produktów. Do kampanii dołączyło wiele instytucji publicznych i przedsiębiorstw państwowych – informuje dziennik „Daily Sabah”. Publiczne instytucje, samorządy i uniwersytety w wielu prowincjach Turcji wydały oświadczenia, w których zapewniają, że nie będą sprzedawać ani serwować w stołówkach produktów importowanych z Izraela.

Brak wyjaśnienia

Oświadczenie parlamentu nie zawiera szczegółów na temat tego, jak Coca-Cola i Nestle miałyby wspierać działania wojenne Izraela.

W ubiegłym miesiącu Nestle poinformowała, że ​​tymczasowo zamknęła jeden ze swoich zakładów produkcyjnych w Izraelu ze względu na ostrożność. Była to pierwsza tego typu reakcja ze strony giganta branży produktów konsumenckich na trwającą wojnę.

Nie tylko bojkot firm

Konflikt w Strefie Gazy wywołał intensyfikację napięć politycznych i społecznych w Turcji. Od 7 października, tureckie władze zdecydowanie zaostrzyły swoją postawę, która objawia się na różne sposoby: od apeli o deeskalację, przez krytykę działań Izraela (i USA jako siły pogłębiającej konflikt), aż po potępienie Izraela za rzekome zbombardowanie szpitala w Gazie. Prezydent Turcji wygłosił mocne oświadczenia, a parlament przyjął niezwykłą deklarację potępiającą Izrael za atak na szpital, popartą przez wszystkie partie polityczne. Turcja ogłosiła trzydniową żałobę narodową i gościła delegację Hamasu w parlamencie.

W całym kraju odbyły się demonstracje na rzecz Palestyny, m.in. przed ambasadą i konsulatami Izraela oraz USA, a także przed amerykańskimi bazami wojskowymi w İncirliku i Malatyi. W wyniku protestów, Izrael z powodów bezpieczeństwa wycofał swoją misję dyplomatyczną z Turcji i wezwał swoich obywateli do opuszczenia kraju – USA zamknęły swój konsulat w Adanie i zaleciły swoim obywatelom ostrożność.

2023-11-08

Anna Jadowska-Szreder na podst. Reuters, OSW