Rosja. Coraz więcej krytyków Putina trafia do „szpitali psychiatrycznych”

Rosja kontynuuje praktykę z czasów ZSRR, polegającą na wysyłaniu krytyków reżimu do szpitali psychiatrycznych.

Fot. Wikimedia

Krytyka Putina jako choroba psychiczna

W ubiegłym roku co najmniej 25 osób zostało umieszczonych w takich placówkach po krytyce działań armii Putina. Takie praktyki mają długą historię, o czym przypomina „Rzeczpospolita”. Jak możemy w niej przeczytać, już w XIX wieku rosyjski filozof Piotr Czaadajew, zwolennik zbliżenia Rosji z Zachodem, został uznany za „pozbawionego umysłu” przez cara Mikołaja I i poddany represyjnej psychiatrii. W czasach bolszewickich Rosja również zamykała krytyków komunizmu w zakładach psychiatrycznych.

Współczesna Rosja pod rządami Putina kontynuuje te metody. Osoby krytykujące rząd są oskarżane na podstawie represyjnych artykułów kodeksu karnego, takich jak „rozpowszechnianie fejków i dyskredytacja armii” lub „popieranie terroryzmu i ekstremizmu”. W tym roku wydanych zostało już osiem takich wyroków. Dla porównania, przed 2020 rokiem sądy orzekały średnio trzy takie przypadki rocznie.

Łamanie praw człowieka

Obrońcy praw człowieka zauważają, że skala tego zjawiska znacząco wzrosła po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Podkreślają również, że rzeczywista liczba ofiar może być znacznie wyższa, ponieważ nie wszystkie przypadki trafiają do mediów.

Aleksander Podrabinek, rosyjski dysydent i dziennikarz, porównuje te praktyki do łagrów czy więzień. W latach 70. napisał książkę „Medycyna represyjna”, za co został skazany na pięć lat łagrów na Syberii. Mimo trwającej agresji Rosji na Ukrainę, nadal mieszka w Moskwie i publikuje artykuły krytykujące reżim.

Podrabinek zaznacza, że szpitale, do których ludzie są kierowani na mocy decyzji sądu, bardziej przypominają więzienia niż placówki medyczne. Osoby umieszczane w takich „szpitalach” są pozbawione podstawowych praw i narażone na przemoc.

2024-05-24

Anna Jadowska-Szreder na podst. Business Insider, Rzeczpospolita