Rząd zlikwiduje Fundusz Kościelny? Komentarze w internecie

Koalicja Obywatelska w drodze po władzę obiecała wyborcom likwidację Funduszu Kościelnego.

Fot. Pixabay

– Zespół ministrów przyjął na siebie zobowiązanie zakończenia prac i wprowadzenia nowego systemu na rok 2025 – powiedział Donald Tusk, informując o powołaniu specjalnego międzyresortowego zespołu odpowiedzialnego za zmiany dotyczące Funduszu Kościelnego. Nadchodzi koniec przekazywania przez państwo pieniędzy Kościołowi katolickiemu. Niemałych pieniędzy, bo mowa jest o 257 mln złotych… Donald Tusk zapowiedział zastąpienie Funduszu Kościelnego dobrowolnym odpisem podatkowym. Jego wysokość będzie zależała od wiernych.

Przypomnijmy, że Fundusz Kościelny został utworzony w Polsce w 1950 roku na mocy dekretu ówczesnych władz komunistycznych. Państwo przejęło wtedy nieruchomości i inne składniki majątku Kościoła katolickiego. Po transformacji ustrojowej z 1989 roku Fundusz Kościelny zmienił swoją funkcję. Są z niego opłacane m.in. ubezpieczenie zdrowotne i społeczne duchownych w Polsce.

Próba zmiany Funduszu Kościelnego to atak rządzących na Kościół w Polsce i wiernych. Wielu dało się nabrać w wyborach tej ekipie i takie są efekty – skomentował Michał Wójcik (twitter.com/Wójcik).

Panie Michale… będzie pan sobie mógł płacić na Kościół ze swoich pieniędzy, jak i każdy katolik w tym kraju, tyle, ile będzie pan chciał. Proszę się cieszyć wolnością i możliwością własnych wyborów. Zarobi pan sobie, sam sobie pan wydaje… – odpowiedział mu Marcin Samsel (twitter.com/Samsel- Marcin).

Jestem za odpisem podatkowym z podatków wiernych. Kto wierzy, płaci. Rzecz w tym, że Fundusz Kościelny to także pieniądze na renowację kościołów różnych wyznań – napisał Jacek Liberski (twitter.com/Jacek_Liberski).

Oni za nic mają praworządność. Chcą zlikwidować Fundusz Kościelny? Chcą złamać umowę międzynarodową konkordatową w sprawie nauczania religii? Brawo! Niech oddadzą posiadłości Kościoła wraz z odszkodowaniem! – grzmiała Barbara Nowak (twitter. com/br_nowak).

A może by tak na poczet Funduszu Kościelnego zaliczyć wszystkie wydojone do tej pory pieniądze z budżetu na „państwo w państwie” w Toruniu? – proponował Adam Szejnfeld (twitter. com/Szejnfeld).

Fundusz Kościelny miał rekompensować Kościołowi utracone dobra. Komisja Majątkowa oddała je Kościołowi kosztem społeczeństwa, z naddatkiem, którego ogrom dopiero badamy. Dlatego Fundusz, który ma wyssać z budżetu państwa 257 mln zł nie ma racji bytu… – przekonywała Agata Diduszko-Zyglewska (twitter.com/ agatadiduszko).

Kościół może na nowo uruchomić sprzedaż „szczebli z drabiny, która przyśniła się Jakubowi, łez Marii Egipcjanki, rdzy z kluczy św. Piotra, kropli potu św. Jerzego, które wylał w walce ze smokiem” i podobnych chodliwych towarów. Po co im Fundusz Kościelny? – sugerował Arek Pisarski (twitter. com/ArekPisarski).

Przecież FK nie można zlikwidować, po prostu wykreślając wydatki w budżecie. W około 90 proc. są to pieniądze przeznaczane na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych. Nie można z dnia na dzień przestać ich płacić. Konieczna jest ustawa, wprowadzenie jakiegoś okresu przejściowego itd. Dla jasności – jestem zwolenniczką likwidacji FK i innych specjalnych form dotowania kościołów – pisała Bianka Mikołajewska (twitter. com/Mikolajewska).

Panie premierze, tylko z tym Funduszem Kościelnym, żeby to nie była ściema, że odpis ma im zagwarantować wpływy te same lub większe, a jak nie, to Państwo da rekompensatę. Bo z tymi emeryturami to nie jest tak, że Państwo coś musi, są ludzie, którzy dostają 20 groszy… – skomentował Armand Ryfiński (twitter.com/ArmandRyfinski).

Purpuraci są jak Kali… Kard. Ryś: „Mam nadzieję, że nikt nie chce regulować spraw Kościoła bez pytania go o zdanie”. Zatem dlaczego Kościół chce regulować sprawy kobiet bez pytania ich o zdanie? Fundusz Kościelny to małe piwo w porównaniu do kasy, jaką PiS upychał bokami pod sutanny kleru. Czas na świeckie państwo i traktowanie Kościoła jak normalny podmiot podatkowy. Konkordat też jest do zaorania… – pisała Martynka (twitter. com). 

2024-01-08

WA