– Nawrocki jest chyba pierwszym prezydentem, który nie ma żadnej partii ani nawet frakcji politycznej. Dlatego niektórzy twierdzą, że kadry do kancelarii przygotuje mu Prawo i Sprawiedliwość.
– W pierwszych miesiącach urzędowania niewątpliwie Nawrocki weźmie ludzi z PiS. Ale wbrew pozorom ma też pewną niewielką grupę zaufanych osób, z którymi niszczył Muzeum II Wojny Światowej, a potem Instytut Pamięci Narodowej. To są naprawdę twardzi zawodnicy, którzy specjalizują się w technikach wymiany personalnej. Jest to grupa bardzo hermetyczna, czego dowiodło minione pół roku, gdy wielu dziennikarzy próbowało się czegoś dowiedzieć o Nawrockim, ale niewiele się dowiedzieli. I to ci zaufani ludzie będą kierować kancelarią oraz Biurem Bezpieczeństwa Narodowego, a nie jakiś nominat prezesa Kaczyńskiego. Wiele osób, które dziś pracują w kancelarii prezydenta Dudy i myślą, że przetrwają, skoro w pałacu znajdzie się kolejny kandydat popierany przez PiS, może się srodze zawieść. Jestem przekonany, że w Kancelarii Prezydenta będzie gruntowna czystka personalna. W czasie pierwszych dwóch lat swego urzędowania Nawrocki wyrzucił jedną trzecią pracowników centrali IPN.
Subskrybuj