Śledztwo Radia ZET
Dziennikarze Radia ZET i FRONTSTORY.PL przeprowadzili śledztwo, które doprowadziło do odnalezienia Daniela Obajtka, który od wielu tygodni unikał prokuratury i komisji śledczej. Tropy doprowadziły ich na Węgry, do XIX-wiecznej kamienicy położonej w ekskluzywnej alei Andrássyego.
Według relacji dziennikarzy Radia ZET kamera uchwyciła, jak dwanaście minut później pojawia się przed kamienicą srebrny Lexus ES 300h. W tym samym momencie otwiera się drewniana brama i na chwilę pojawia się mężczyzna w maseczce, okularach przeciwsłonecznych i czapce. Wskakuje on na tylne siedzenie samochodu, po czym pojazd odjeżdża. Jest to Daniel Obajtek we własnej osobie.
Leasingowane auto jest zarejestrowane w Polsce, na warszawskim Mokotowie. Wspólne dochodzenie dziennikarzy potwierdziło, że Daniel Obajtek korzysta z luksusowego apartamentu w jednej z najbardziej ekskluzywnych lokalizacji w Budapeszcie.
Internetowe detale
Dziennikarze wytłumaczyli, że w namierzeniu Obajtka pomogła jego własna aktywność w mediach społecznościowych. Analizując materiały, które publikował w ostatnich tygodniach, oraz te, w których się pojawiał, udało im się zidentyfikować miejsce, gdzie nagrywano część z tych treści. Ustalono, iż była to ekskluzywna kamienica w alei Andrássyego w Budapeszcie, dawny pałac Karsai.
Niekiedy bazowano na małych, pozornie niedostrzegalnych detalach. Dziennikarze zwrócili choćby uwagę na drzewa Parku Miejskiego w Budapeszcie czy graffiti na murze. Obajtek pokazywał na swoich filmach miejsca, które określał jako znajdujące się w Polsce, ale ostatecznie zidentyfikowano je jako stolicę Węgier.
Dziennikarze poświęcili wiele pracy, aby porównać wnętrza prezentowane na filmikach Obajtka ze zdjęciami apartamentów dostępnych na stronie kamienicy. Zauważyli wiele wspólnych elementów, takich jak skosy w mieszkaniu, lampa, charakterystyczny stolik i obraz na ścianie. Na podstawie analizy stwierdzono, że prezes Orlenu przebywa na Węgrzech w penthouse’u o powierzchni 147 metrów kwadratowych.
Penthouse na poddaszu tej konkretnego kamienicy oszacowany jest na wartość od 1,6 do 3 milionów euro, jednak nie należy on do Obajtka. Oficjalnym właścicielem apartamentu jest BBID Ltd – firma deweloperska, która przekształciła budynek w ekskluzywne mieszkania. Właściciele tej firmy mają bliskie powiązania z rządem Viktora Orbana oraz biznesowe relacje z zięciem węgierskiego premiera Istvánem Tiborczem.
Według informacji zdobytych przez dziennikarzy Radia ZET, penthouse, gdzie regularnie widywany jest Obajtek, jest przez niego wynajmowany. Na jednym z nagrań udało się zarejestrować, że 4 czerwca wieczorem do kamienicy, gdzie znajduje się apartament Obajtka, wchodzi David Hejj, bliski współpracownik Viktora Orbana. Nie wiadomo jednakże, czy odwiedził on prezesa Orlenu, czy może wszedł do zupełnie innego mieszkania.
Rozmowy biznesowe? Tak tłumaczy Obajtek
Nigdy nie ukrywałem, że prowadzę rozmowy biznesowe za granicą, o czym wielokrotnie mówiłem w wywiadach. Proszę nie szukać sensacji. I dobrze by było, żeby nie uczestniczył Pan w kampanii KO, bo staje się Pan funkcjonariuszem politycznym – w taki sposób Daniel Obajtek odniósł się do ustaleń dziennikarzy.
Do dziennikarskiego śledztwa ustosunkował się również premier Donald Tusk.
Nie jestem zaskoczony. Adres wydaje mi się dość prawdopodobny. Będę się niedługo widział z premierem Orbanem, to go spytam wprost, na jakiej zasadzie organizuje – jeśli organizuje – pobyt wypoczynkowy pana Obajtka w Budapeszcie – powiedział.