Statystyki swoje, PiS swoje
Jarosław Kaczyński skomentował wyniki ostatnich sondaży, w których Koalicja Obywatelska wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość. Według badania IBRiS dla Polsat News, PiS mogłoby liczyć na poparcie 25,5% ankietowanych, podczas gdy KO – na 31%. Prezes PiS wskazał, że przyczyną niższych wyników jego partii jest „potężna operacja hejterska”.
Powodem jest ta potężna operacja hejterska – stwierdził. – Te metody niestety są skuteczne. Po prostu jest przewaga narracyjna przeciwników.
Kaczyński podkreślił jednocześnie, że nie warto nadmiernie przejmować się wynikami sondaży. Przypomniał, że na przełomie 2012 i 2013 roku poparcie dla jego partii wynosiło zaledwie 19%, podczas gdy Platforma Obywatelska cieszyła się poparciem 60% respondentów.
Nieakceptowalne poglądy
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas poniedziałkowej konferencji prasowej skomentował wzrost popularności Grzegorza Brauna.
Jeżeli chodzi o Grzegorza Brauna, to mogę powiedzieć tyle: my chcemy w ciągu naszej wielkiej kampanii, którą planujemy i która już się rozpoczęła, przekonać bardzo wielu zwolenników prawej strony, polskich patriotów – ocenił Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił także, że nie należy popierać osób, które głoszą skrajne i nieakceptowalne poglądy, takie jak negowanie Holocaustu. Odniósł się w ten sposób do kontrowersyjnych wypowiedzi Grzegorza Brauna o komorach gazowych. Jednocześnie zaznaczył, że jego partia jest gotowa współpracować z tymi, którzy mają odmienne zdanie w wielu kwestiach, o ile działają w ramach „polityki racjonalnej”.
Kaczyński stwierdził również, że za wzrost poparcia dla Grzegorza Brauna w sondażach odpowiada obecny rząd. Według niego niektórzy wyborcy z zainteresowaniem słuchają radykalnych tez, co jest skutkiem działań „ekipy Donalda Tuska” w Polsce.
Co mówią nam wyniki?
Najświeższe badanie zlecone przez WP pokazuje zmiany w preferencjach wyborczych. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32,8% głosów, a Prawo i Sprawiedliwość – 26,7%. Konfederacja straciłaby 2,5 punktu procentowego, spadając do 13,1%, natomiast Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna zyskałaby 2 punkty, osiągając 8,4%. Lewica mogłaby liczyć na 7,1% głosów.
Poza Sejmem znalazłyby się PSL (3,1%), Partia Razem (2,8%) oraz Polska 2050 (1%). Odsetek niezdecydowanych wynosi 5%. W przeliczeniu na mandaty: KO mogłaby zdobyć 189 miejsc, PiS – 150, Konfederacja – 63, Konfederacja Korony Polskiej Brauna – 33, a Lewica – 25. Żadne ugrupowanie nie uzyskałoby większości, a obecna koalicja również nie mogłaby jej odtworzyć, ponieważ PSL i Polska 2050 nie przekroczyłyby progu wyborczego.
Dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że wzrost poparcia dla Konfederacji Korony Polskiej odzwierciedla emocje w społeczeństwie, przesuwające je w prawo. Jej zdaniem poparcie to „budowane jest na najniższych resentymentach”, co może świadczyć o rosnącej frustracji społecznej.