R E K L A M A
R E K L A M A

Kaczyński zrzuca winę za porażkę PiS na hejterów i ostrzega przed Braunem

Jarosław Kaczyński skomentował wyniki ostatnich sondaży, w których Koalicja Obywatelska wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość. Według niego przyczyną jest „potężna operacja hejterska”, która okazuje się skuteczna, dając przeciwnikom przewagę narracyjną. Kaczyński stwierdził również, że obecny rząd odpowiada za rosnącą popularność Grzegorza Brauna.

Fot. YouTube

Statystyki swoje, PiS swoje

Jarosław Kaczyński skomentował wyniki ostatnich sondaży, w których Koalicja Obywatelska wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość. Według badania IBRiS dla Polsat News, PiS mogłoby liczyć na poparcie 25,5% ankietowanych, podczas gdy KO – na 31%. Prezes PiS wskazał, że przyczyną niższych wyników jego partii jest „potężna operacja hejterska”.

Powodem jest ta potężna operacja hejterska – stwierdził. – Te metody niestety są skuteczne. Po prostu jest przewaga narracyjna przeciwników.

Kaczyński podkreślił jednocześnie, że nie warto nadmiernie przejmować się wynikami sondaży. Przypomniał, że na przełomie 2012 i 2013 roku poparcie dla jego partii wynosiło zaledwie 19%, podczas gdy Platforma Obywatelska cieszyła się poparciem 60% respondentów.

Nieakceptowalne poglądy

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas poniedziałkowej konferencji prasowej skomentował wzrost popularności Grzegorza Brauna.

Jeżeli chodzi o Grzegorza Brauna, to mogę powiedzieć tyle: my chcemy w ciągu naszej wielkiej kampanii, którą planujemy i która już się rozpoczęła, przekonać bardzo wielu zwolenników prawej strony, polskich patriotów – ocenił Kaczyński.

Prezes PiS podkreślił także, że nie należy popierać osób, które głoszą skrajne i nieakceptowalne poglądy, takie jak negowanie Holocaustu. Odniósł się w ten sposób do kontrowersyjnych wypowiedzi Grzegorza Brauna o komorach gazowych. Jednocześnie zaznaczył, że jego partia jest gotowa współpracować z tymi, którzy mają odmienne zdanie w wielu kwestiach, o ile działają w ramach „polityki racjonalnej”.

Kaczyński stwierdził również, że za wzrost poparcia dla Grzegorza Brauna w sondażach odpowiada obecny rząd. Według niego niektórzy wyborcy z zainteresowaniem słuchają radykalnych tez, co jest skutkiem działań „ekipy Donalda Tuska” w Polsce.

Co mówią nam wyniki?

Najświeższe badanie zlecone przez WP pokazuje zmiany w preferencjach wyborczych. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32,8% głosów, a Prawo i Sprawiedliwość – 26,7%. Konfederacja straciłaby 2,5 punktu procentowego, spadając do 13,1%, natomiast Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna zyskałaby 2 punkty, osiągając 8,4%. Lewica mogłaby liczyć na 7,1% głosów.

Poza Sejmem znalazłyby się PSL (3,1%), Partia Razem (2,8%) oraz Polska 2050 (1%). Odsetek niezdecydowanych wynosi 5%. W przeliczeniu na mandaty: KO mogłaby zdobyć 189 miejsc, PiS – 150, Konfederacja – 63, Konfederacja Korony Polskiej Brauna – 33, a Lewica – 25. Żadne ugrupowanie nie uzyskałoby większości, a obecna koalicja również nie mogłaby jej odtworzyć, ponieważ PSL i Polska 2050 nie przekroczyłyby progu wyborczego.

Dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że wzrost poparcia dla Konfederacji Korony Polskiej odzwierciedla emocje w społeczeństwie, przesuwające je w prawo. Jej zdaniem poparcie to „budowane jest na najniższych resentymentach”, co może świadczyć o rosnącej frustracji społecznej.

2025-12-09

SJS na podst. Wirtualna Polska, Donald.pl, Polskie Radio 24