Jak ujawnił Onet, w październiku 2023 roku na południu Lubelszczyzny, w miejscowości Aleksandrów, policja przeprowadziła przeszukanie garażu, gdzie wykryto drukowanie banerów wyborczych, w tym materiałów promujących wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Jednak prokuratura nie podjęła żadnych działań w tej sprawie. Nadzorowała ją Iwona L., urzędniczka z Ministerstwa Sprawiedliwości, obecnie prezes Fundacji Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, przy czym na miejscu był również Marcin P., asystent Sądu Okręgowego w Krakowie.
Plakaty do Europarlamentu
Teraz śledczy ponownie zajęli się tą sprawą. W maju przeprowadzono kolejne przeszukanie, które ujawniło, że w tym samym miejscu nadal produkowane są materiały wyborcze — tym razem dla kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego, Jana Kanthaka i Daniela Obajtka.
Pierwsze słyszę o tym zdarzeniu. Nic nie wiem na ten temat — skomentował Jan Kanthak. Natomiast Obajtek i Romanowski w ogóle nie ustosunkowali się do całej sytuacji.
Podczas przeszukań pracownik z Ukrainy, obsługujący urządzenia drukujące, otrzymał SMS od swojego pracodawcy z poleceniem ukrycia laptopów używanych do drukowania banerów.
Uchylenie immunitetów
Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi dochodzenie w sprawie potencjalnego złamania przepisów wyborczych, dotyczącego m.in. nielegalnego wspierania komitetu wyborczego, z pominięciem oficjalnych źródeł finansowania. Wśród osób powiązanych z tajną drukarnią są Marcin Romanowski i Dariusz Matecki, posłowie Suwerennej Polski.
W ostatnich tygodniach nazwisko Romanowskiego pojawia się w kontekście afery Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury i obecnego kierownictwa resortu sprawiedliwości, miliony złotych, które miały wesprzeć organizacje pomagające ofiarom przestępstw, trafiały zamiast tego do grup związanych ze Zjednoczoną Prawicą.
Prokuratura przygotowuje wnioski do Sejmu o uchylenie im immunitetów.