Suknie ślubne na licytację
Znane z TVN Marta Warchoł, dziennikarka, i Iwona Widomska, producentka telewizyjna, w zeszłym roku wzięły ślub. Super Express pisze, że teraz dziewczyny zdecydowały, że suknie z tej uroczystości przekażą na licytację WOŚP. „(…) Niedawno opowiedziały o tym, jak zaczęła się ich wspólna przygoda: – Przyszłam na staż. Pierwszy raz zobaczyłam Iwonkę w studiu, zobaczyłam znad komputera jej świecące oczy i te blond włosy. Od razu stwierdziłam, że pewnego dnia to będzie moja dziewczyna – wspomina Warchoł. Zaś Iwona Widomska opowiada: – Bardzo mnie Marta zaintrygowała, jak ją zobaczyłam; była strasznie wesoła, wszędzie jej było pełno i mimo że był natłok pracy i dużo dziwnych rzeczy się działo, ona zawsze była szczęśliwa, zwarta i gotowa do działania. Kobiety zdecydowały się na ślub w 10. rocznicę związku, ceremonia miała charakter symboliczny, był to ślub humanistyczny: – Mistrzyni ceremonii odniosła się do praw człowieka, do unijnych rezolucji oraz do wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Każda z nas napisała swoją przysięgę – opisywała ślub Warchoł. Uroczystość odbyła się na świeżym powietrzu. Panny młode postawiły na piękne suknie: jedna była haftowana z motywem kwiatów, a druga gładka, ozdobiona piórami. Teraz obie kreacje idą pod młotek (…)”.
Kukiz o WOŚP
O działalność WOŚP Jurka Owsiaka Fakt zapytał Pawła Kukiza (61 l.). „(…) Były muzyk, a obecnie polityk przypomina, że był w pierwszym składzie Orkiestry. – Grałem z nią przez pierwsze lata co roku. Przed jednym z kolejnych finałów doszło jednak do absurdalnej sytuacji. Poinformowano, że pieniądze będą zbierane na nowe karetki. Zbiegło to się akurat z zakupem nowej floty samochodów dla Sejmu. Sytuacja nie do pomyślenia! Fundacja zajmuje się tym, czym powinno państwo. To ówczesny rząd powinien podjąć decyzję o zakupie karetek, a nie zrzucać to na barki tej czy innej fundacji. Wówczas nasze drogi, moje i WOŚP-u, się rozeszły na kilka lat – wspomina Kukiz. Stwierdza, że WOŚP jest bardzo zblatowana z liberalnym establishmentem. – Ale to, co wzbudziło we mnie ostatnio większe emocje, to cała ta akcja ze środkami dla powodzian, jakie państwo przekazało fundacji Owsiaka. To jest absurd i nieuczciwe, żeby potężne pieniądze nie były bezpośrednio przeznaczone dla powodzian, ale za pośrednictwem Owsiaka – ocenia polityk. – Niemniej o wszystkich inicjatywach, w których 51 proc. jest, powiedzmy w skrócie, dobra, a 49 proc. budzi kontrowersje, mam ogólnie pozytywne zdanie. Nie jest jednak w moim guście wpadanie w euforię jeden dzień w roku. Jest takie przekonanie, że jak wrzucimy raz do roku 5 zł do puszki, to jesteśmy fajni. Pomagać trzeba na co dzień. Ja na przykład nieustannie od trzech lat wspieram Ukraińców i Polaków w Ukrainie – mówi Kukiz (…)”.
Bałwan alegorią rządów Tuska?
Donald Tusk (67 l.) postanowił działać: gdy tylko zima zawitała do Polski, ulepił bałwana, a zdjęciem swojego dzieła pochwalił się w sieci i dopisał do niego komentarz: – Co dwie głowy, to nie jedna. Zawsze to samo: wystarczy świeży noworoczny śnieg, a ja znowu mam dziesięć lat i muszę kogoś trafić śnieżką i ulepić bałwana. Też tak macie? – zapytał w mediach społecznościowych. „Ludzie od razu zwrócili uwagę na jedno, a mianowicie na to, że bałwanek nie miał tradycyjnego nosa, jak mieć powinien, zrobionego z marchewki, a z… papryki! Wiele osób zauważyło w tym przytyk do sytuacji politycznej i nawiązanie do spraw związanych z Węgrami, które słyną z uprawy papryki i pysznych dań z tym warzywem. Głos w sprawie paprykowego nosa zabrał m.in. poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel: – Ten bałwan z nosem z papryki, gdy każde dziecko wie, że powinna to być marchewka, jest idealnym symbolem rządów Tuska – ocenił krótko. Inny polityk PiS, poseł Paweł Szrot, który wcześniej pracował w Kancelarii Prezydenta, dodał swój komentarz wraz z listem napisanym przez córeczkę: – Dokładnie, racja. Poniżej dokument, po którym ten polityk się już nie podniesie. To list, w którym moja córeczka informuje premiera, że bałwankowi zamiast nosa wkłada się marchewkę, a nie paprykę. Była najpoważniejsza na świecie, kiedy tłumaczyła, co napisała – zażartował, pokazując dziecięce dzieło (…)” – dowiadujemy się z Super Expressu.
Do parlamentu weszła szturmem
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Wiśniewska (31 l.) w mediach społecznościowych opublikowała zdjęcia ze swojego ślubu ze Sławoszem Uznańskim (40 l.), astronautą, który wiosną poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). – Chcielibyśmy poinformować Was, że zaręczyliśmy się ostatniego lata w Teksasie i 2.01.2025 wzięliśmy ślub podczas kameralnej ceremonii w naszej rodzinnej Łodzi. Serdecznie dziękujemy Pani Prezydent Hannie Zdanowskiej za udzielenie nam ślubu. Jesteśmy wdzięczni za każde dobre słowo, jak i życzliwość wielu osób, która pozwoliła nam dbać o nasze uczucie w ciszy aż do dziś – przekazała para we wspólnym komunikacie. „(…) Córka znanego biznesmena Radosława Wiśniewskiego, założyciela spółki Redan, do polskiego parlamentu weszła szturmem, zdobywając mandat jako kandydatka Koalicji Obywatelskiej z Łodzi. Wcześniej zajmowała się działalnością humanitarną. Pracowała jako wolontariuszka w obozach dla uchodźców w Grecji, we Francji, w Turcji i Jordanii. Była również koordynatorką misji Polskiej Akcji Humanitarnej w Jemenie oraz kierowała misją międzynarodowej organizacji pomocowej Intersos na Ukrainie podczas inwazji Rosji. W 2023 r. objęła funkcję pełnomocniczki prezydent Łodzi i była ambasadorką kampanii Odważysz się?, mającej na celu zachęcanie młodych obywateli do udziału w wyborach (…)” – czytamy w Fakcie.