R E K L A M A
R E K L A M A

Tydzień z życia polityków. Domagają się miliona złotych odszkodowania

Najciekawsze wiadomości ze świata polskich polityków. Co wydarzyło się w zeszłym tygodniu?

Ludwik Dorn /Źródło: YouTube

Mentzen uderza w Tuska i Sikorskiego

Sławomir Mentzen (39 l.) na łamach Super Expressu ostro skrytykował polityków Platformy Obywatelskiej za wypowiedzi o kryptowalutach: – Donald Tusk i inni politycy Platformy wiedzą o kryptowalutach tyle, co ja o balecie, podkreślając ich – jego zdaniem – brak elementarnej wiedzy w tej dziedzinie. Mentzen zarzucił rządzącym straszenie opinii publicznej wizją nadchodzącej katastrofy związanej z brakującą ustawą. – Tak jakby ustawa miała wpływ na kurs kryptowalut – ironizował. Według lidera Konfederacji rynek reaguje na globalne czynniki, a nie lokalne przepisy. W ogniu krytyki znalazł się również Radosław Sikorski, który wcześniej sugerował ryzyko pęknięcia „kryptobańki”. Mentzen komentował to krótko: – Ci ludzie nie mają pojęcia, o czym mówią. Jego zdaniem politycy budują atmosferę strachu, by przekonać wyborców, że państwo musi ich „ratować przed cyfrową katastrofą”. – Jeżeli ktoś wierzy, że kurs bitcoinów spada, bo w Warszawie nie uchwalono przepisu, to żyje w alternatywnej rzeczywistości. 

Domagają się miliona złotych odszkodowania

Trzecia żona Ludwika Dorna (†68 l.), Izabela Dorn, domaga się od Skarbu Państwa miliona złotych odszkodowania za represje, których polityk miał doświadczać w czasach PRL. Jak ujawnił Fakt, o taką samą kwotę występuje również najmłodsza córka zmarłego w 2022 r. działacza opozycji. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek (44 l.) w rozmowie z dziennikiem podkreślił, że „każdy ma prawo wystąpić do niezawisłego sądu, jeśli uważa, że ma roszczenie wobec konkretnej osoby lub podmiotu”. Zaznaczył również: – To sąd decyduje, czy takie roszczenie jest uzasadnione. Jeśli uzna, że jest, to potem musi ocenić, w jakiej wysokości. Dorn rozpoczął działalność opozycyjną już w 1971 r., gdy wraz z rówieśnikami – m.in. Antonim Macierewiczem – namalował na murze Powązek napis upamiętniający ofiary Grudnia ‘70. W kolejnych latach współpracował z KOR, brał udział w protestach w Radomiu i Ursusie, a SB wielokrotnie go zatrzymywała i biła. W III RP stał się jednym z najbliższych współpracowników braci Kaczyńskich, zyskując miano „trzeciego bliźniaka”.

Brakuje profesorów i lekarzy w Sejmie

Tomasz Rzymkowski (39 l.), poseł z doświadczeniem parlamentarnym od 2015 roku, zwraca uwagę na niskie zarobki parlamentarzystów. Na łamach Super Expressu stwierdził, że „dla wielu ludzi, którzy mają odpowiedni status majątkowy i zawodowy, wejście do Sejmu to finansowa degradacja siebie i rodziny”. Wskazał, że wynagrodzenie plus dieta zniechęcają specjalistów, takich jak prawnicy czy akademicy, do pracy w parlamencie. Zauważył również spadek liczby ekspertów w ławach Sejmu: – Patrzę na parytet profesorów zwyczajnych w ławach poselskich. Spada z kadencji na kadencję. Teraz możemy ich policzyć na palcach obydwu rąk na 460 parlamentarzystów. Mniej jest też lekarzy. Jego propozycja to powiązanie wynagrodzeń poselskich z płacami sędziów Sądu Najwyższego, które są na stałe waloryzowane. Pełna wysokość uposażenia wynosi obecnie 13 468 zł brutto, a dieta 4200 zł, z dodatkami dla przewodniczących komisji i ryczałtem na biura. Rzymkowski podkreśla, że waloryzacja mogłaby przyciągnąć do Sejmu najlepszych fachowców i podnieść poziom pracy parlamentu.

Kamiński na spacerze z córką w Sopocie

Michał Kamiński (53 l.), który ostatnio zasłynął współorganizowaniem głośnych kolacji z udziałem Kaczyńskiego i Hołowni, rzadko bywa publicznie, ale tym razem zauważono go w Sopocie. Wicemarszałek Senatu spacerował z dorosłą córką Antoniną, okazując jej wyjątkową czułość. Przechodnie obserwowali, jak Kamiński obejmuje córkę i całuje ją w czoło, a ona z uśmiechem słucha jego żartów. Uwagę zwracał także jego styl – modny kożuch, czerwony szal i kaszkiet. Po spacerze cała trójka, wraz ze znajomym polityka, odjechała taksówką. Do mediów wróciła też anegdota Adama Bielana o pierwszej politycznej kolacji u niego w domu. Jak opowiadał, Kamiński zjawił się w bluzie z kapturem, co wywołało konsternację. „Żona zagnała mnie do garderoby… przyniosłem koszulę, marynarkę i krawat. I Michał się szybko przebrał” – wspominał rozbawiony europoseł. Spotkanie miało więc nie tylko polityczny, ale i modowy wymiar – czytamy w Super Expressie.

Miller wraca do konfliktu z Czarzastym

Leszek Miller (79 l.), komentując wybór Czarzastego na marszałka Sejmu, wrócił do konfliktu, który lata temu podzielił obu polityków. W rozmowie z Super Expressem przyznał, że to on wprowadził Czarzastego na szczyty lewicy. – Czarzasty był moim kandydatem, ja go promowałem na stanowisko szefa SLD – wspominał. Jak dodał, wierzył, że będzie on kontynuował „tradycję demokratyczną” partii. Pęknięcie nastąpiło szybko. Miller stwierdził, że sposób, w jaki Czarzasty zarządzał SLD, diametralnie odmienił ich relacje. – Moje kontakty z Czarzastym ustały i stały się wręcz nieprzyjemne, kiedy zobaczyłem, w jaki sposób przekształca SLD: likwiduje go, pozbywa się ludzi. Opisał też kulisy partyjnych napięć: – Przenosił obrady w inne miejsce, zamykał drzwi na klucz, stawiał straże, żeby nikt nie wszedł. Były premier ocenił, że zachowanie Czarzastego było „dziwaczne i nieprzyjemne”. Jego zdaniem – Czarzasty zakończył historię lewicy demokratycznej, a zaczął budować lewicę sterowaną, wręcz sprywatyzowaną. Dziś, jak podkreśla Miller, obaj pozostają na politycznie odległych orbitach.

Bankiet po kongresie

Po zakończeniu ECR Kongresu Młodych w Lublinie, w dniach 27 – 29 listopada, część uczestników wzięła udział w zamkniętej imprezie organizowanej przez stowarzyszenie NowaPL.org oraz grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Na wydarzeniu obecni byli m.in. Jarosław Kaczyński (76 l.), Karol Nawrocki (42 l.) i Mateusz Morawiecki (57 l.). Fakt relacjonuje, że wieczorne spotkanie, jak określili je sami uczestnicy, odbywało się przy stołach suto zastawionych napojami, w tym wysokoprocentowymi trunkami. Impreza miała formę bankietową – młodzi konserwatyści dyskutowali przy wysokich stolikach. Obok ciast i słodszych przekąsek ustawiono również mocniejsze alkohole. Wydarzenie miało charakter integracyjny po panelach dyskusyjnych. Redakcja zwróciła się do przedstawicieli NowaPL.org o komentarz, jednak do chwili publikacji nie uzyskano odpowiedzi. Impreza pokazała, że młodzi działacze PiS potrafią bawić się równie energicznie, co dyskutować o polityce: „Inaczej niż ‘biba’ tego się nazwać nie dało” – relacjonuje Fakt

2025-12-09

Zebrała Katarzyna Gorzkiewicz