R E K L A M A
R E K L A M A

Tydzień z życia gwiazd. Syn Cugowskiego zaczyna własną drogę

Co wydarzyło się w zeszłym tygodniu w życiu polskich gwiazd i celebrytów? Zbiór informacji znajdziesz poniżej.

Źródło: YouTube

Honorata Skarbek ujawnia chorobę

Honorata Skarbek (32 l.) podzieliła się na Instagramie historią swoich problemów zdrowotnych. Zdradziła, z jakimi objawami musi się mierzyć, i pokusiła się o smutną refleksję na temat nieefektywności leczenia. Wokalistka mierzy się z SIBO, czyli zespołem rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego, ujawnia Pudelek. Honorata zaprosiła ostatnio obserwujących do zadawania pytań na Instagramie. Jedno z nich dotyczyło jej zdrowia, a konkretnie problemów z jelitami. – Wciąż bez żadnych efektów. Cztery lata problemów z układem trawiennym, dwa lata leczenia, kilkunastu specjalistów lekarzy i dietetyków, wydane dziesiątki tysięcy złotych. Naturalnie płaski, umięśniony brzuch, a w rzeczywistości wzdęcia już po przebudzeniu i po łyku wody jak w 5 miesiącu ciąży, a po jedzeniu tylko gorzej – niezależnie, czy jem bardzo zdrowo, czy testuję jedzenie bardzo niezdrowe – stwierdziła. Kontynuując temat, podzieliła się smutną refleksją na temat nieefektywności leczenia. – Po czasie do większości wniosków dokopałam się sama, płaciłam własnym zdrowiem fizycznym i psychicznym za błędy specjalistów, zrezygnowałam z normalnego życia, wieczne wykluczenia, restrykcje, ograniczenia, codzienność liczona czasem przyjmowania leków, probiotyków i suplementów (…) – wyznała ze smutkiem, dodając: – Obecnie mam nową ścieżkę, ale o jej efektywności będę mogła Wam opowiedzieć, dopiero kiedy owa się pojawi. Trzymajcie kciuki – podsumowała.

Koterski zmienia się nie do poznania

Michał Koterski (45 l.) kilka lat temu postanowił zmienić swoje życie i zerwał z nałogami. Aktor otwarcie mówi o tym, że niegdyś zmagał się z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków. Dziś żyje w trzeźwości i poza życiem zawodowym spełnia się w rolach męża i ojca. Tata ośmioletniego Fryderyka nie poprzestaje jednak tylko na przemianie wewnętrznej. 45-latek dba także o to, jak prezentuje się na zewnątrz. Jakiś czas temu zafundował sobie przeszczep włosów w Turcji, a od niedawna walczy także o wymarzoną sylwetkę, czytamy w portalu pomponik.pl. Aktor, który kilka lat temu przytył na potrzeby filmu, pochwalił się właśnie efektami regularnych treningów pod okiem specjalisty. Misiek udostępnił zdjęcia „przed i po”, które wrzucił na swój profil jego trener. – Zero wymówek. Dwa miesiące ciężkiej pracy = totalna zmiana. Kiedy inni gadają, my robimy swoje. To dopiero start wielkiej drogi. Stay tuned. Projekt, nad którym pracujemy z @misiekkoterski, rozwali system – czytamy we wpisie dodanym na Instastories.

Kontuzja zatrzymała Czerneckiego

Michał Czernecki (47 l.) miał być gwiazdą rozpoczynającej się wkrótce siedemnastej edycji „Tańca z gwiazdami”. Aktor pojawił się nawet w oficjalnej zapowiedzi programu oraz firmował go swoją twarzą podczas konferencji ramówkowej. Na parkiecie miał występować w parze z Julią Suryś. W ostatnich dniach zaczął intensywne przygotowania do udziału w tanecznym show. W trakcie treningów dała jednak o sobie znać bolesna dolegliwość, z jaką zmagał się od dłuższego czasu, będąca skutkiem dawnych urazów. Ból się nasilił, dlatego konieczne było wykonanie specjalistycznych badań, donosi Kozaczek. Niestety, najgorsze przewidywania okazały się prawdą. Produkcja programu wydała oficjalny komunikat o rezygnacji Michała Czerneckiego z udziału w show. Lekarze stwierdzili bowiem, że dalsze treningi mogłyby mocno zaszkodzić aktorowi. – Otrzymane wyniki i konsultacje potwierdziły, niestety, że Michał Czernecki musi zrezygnować z udziału w „Tańcu z gwiazdami”, by nie ryzykować poważniejszym urazem. Lekarze specjaliści nie mają wątpliwości, że tak intensywny trening i długotrwały wysiłek jest dla Michała bardzo ryzykowny – głosi oświadczenie.

Syn Cugowskiego zaczyna własną drogę

Najmłodszy syn Krzysztofa Cugowskiego – Chris Cugowski (27 l.) – odziedziczył po swoim znanym ojcu muzyczny talent. Artysta nie zamierza jednak być kojarzony jedynie z popularnym tatą, dlatego na scenie występuje jako Phero. – Występowanie pod pseudonimem zawsze otwiera nowe możliwości do wyrażania siebie jako artysty, prawda? To nawet nie jest chowanie, tylko jakby chowanie w drugą stronę. Jak wykonujemy autorskie piosenki, to my się obnażamy przed tą publicznością, zwłaszcza jak mówimy o takich rzeczach bliskich albo coś chcemy przekazać, zamanifestować w naszych tekstach i muzyce. Myślę, że właśnie ten wizerunek jest jeszcze krok dalej, niż jakbym był po prostu ubrany normalnie – wyjaśnia. – To od publiczności zależy, jak to ugryzie. Ja wiem, co ja reprezentuję, co chcę reprezentować, reprezentuję siebie i swoją muzykę, a jak to zostanie odebrane, to już jest poza moją kontrolą – wyznał dziennikarce Pudelka. Zapytany, czy bycie synem sławnego ojca pomaga, czy przeszkadza w karierze, odpowiedział: – To zależy. Nie ma na to takiej jasnej odpowiedzi, tak lub nie. Na pewno pomogło, że od małego byłem z tym show-biznesem troszkę zaznajomiony od kuchni, że widziałem, jak to wszystko funkcjonuje mniej więcej, że obserwowałem i występy telewizyjne, i koncerty takie już pełne. Mogłem to wszystko zobaczyć i troszeczkę byłem bardziej na to przygotowany, niewiele bardziej, ale troszeczkę bardziej – mówi i dodaje: – Natomiast też trzeba było szybko zaakceptować to, że na dzień dobry mogą się pojawiać jakieś krzywdzące uprzedzenia, ale to jest natura życia.

Bujakiewicz walczyła z wagą

Nie jest tajemnicą, że branża rozrywkowa wymaga od kobiet poddania się nieprawdopodobnym wręcz standardom piękna. Teraz głos na ten temat zabrała Katarzyna Bujakiewicz (52 l.). Popularna aktorka, którą widzowie pokochali za role m.in. w „Na dobre i na złe” czy „Listach do M.”, gościła ostatnio w podcaście „Life is WOW”, gdzie poruszono temat szczupłej sylwetki, ujawnia Plejada. – Wiele lat stosowałam wszystkie możliwe diety, bo ciągle słyszałam, że nie jestem na te standardy telewizyjne, że jest mnie za dużo. Chociaż ja nigdy nie miałam nadwagi, ja po prostu mam okrągłą buzię, co docenili Kutz i Hoffman, ale ciągle miałam się odchudzać – wspomina aktorka. Bujakiewicz zdradziła też, że komentarze dotyczące jej wagi popchnęły ją do zdobycia środka na odchudzanie, który powstrzymywał łaknienie. – Jakby był ozempic, tobym brała ozempic. Ale wtedy było coś innego, ja to zdobyłam, oczywiście. Nie wiem, jak to się nazywało, wtedy było coś takiego, że bardzo się chudło. Ja w ogóle nie miałam żadnego łaknienia ani nic i nagle zrobiło się ze mnie coś takiego – wyznała, wciągając mocno policzki. Znaczna utrata wagi wywołała jednak niepokój wśród współpracowników gwiazdy, którzy namówili ją, aby odstawiła środek na odchudzanie. – I mnie wtedy, pamiętam, Arek z ekipą z Teatru Współczesnego w Szczecinie posadzili, że mam przestać, bo tracę warunki, źle wyglądam. A ja byłam sobą tak zachwycona… – wspomina. 

2025-08-27

Małgorzata Kopeć