R E K L A M A
R E K L A M A

Tarczyński z PiS szokuje: Powinniśmy wesprzeć Trumpa

Europoseł PiS Dominik Tarczyński, który ma stać na czele delegacji tej partii w PE, nie kryje fascynacji Donaldem Trumpem w prawicowych mediach. – Uważam, że w Stanach Zjednoczonych powinniśmy wesprzeć Donalda Trumpa – powiedział, czym wzbudził ogromne kontrowersje.

Fot. Wikimedia

Fan Trumpa zrobił wywiad z Putinem

Przypomnijmy, że w Kongresie USA to republikanie będący w obozie Donalda Trumpa, czyli tzw. MAGA (skrót od hasła „Make America great again”) blokują od ładnych paru tygodni pomoc dla Ukrainy. Z kolei dziennikarz gorliwie wspierający właśnie tego kontrowersyjnego polityka Tucker Carlson był niedawno w Moskwie i zrobił propagandowy wywiad z Putinem. Pozwolił rosyjskiemu dyktatorowi, by przedstawiał swoją wizję świata, nie dociskał go, nie prostował tego, co mówił satrapa z Kremla. Dlaczego? Ponieważ Carslon jest ignorantem i pożytecznym idiotą zafascynowanym rzekomo konserwatywną Rosją, która walczy z „zepsutym” Zachodem.

Trump będzie zachęcał Rosję do ataku, jeśli wygra wybory

Donald Trump z kolei powiedział wprost, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA, nie będzie chronił przed rosyjską agresją krajów NATO, które nie zrealizują zobowiązań finansowych wobec sojuszu. Jakby tego było mało, zszokował świat, gdy nadmienił, że będzie wręcz „zachęcał” Rosję do ataku na te kraje. Tymczasem Dominik Tarczyński widzi w Trumpie zbawcę zachodniego świata. Oto fragment jego wypowiedzi z tygodnika „Sieci”:

Naszym, konserwatystów i Polaków, obowiązkiem jest dbanie o to, by zawiązywać sojusze z tymi, którzy myślą podobnie, dbają o bezpieczeństwo, zgadzają się z naszą wizją świata, podzielają nasze wartości. Nierozsądnym byłoby nieangażowanie się w sprawę, która może przynieść Polsce dużo dobrego. Dlatego będę niedługo w USA, wezmę udział w spotkaniu wyborczym Trumpa i jeszcze jednym wydarzeniu, które niech pozostanie niespodzianką. Siły konserwatywne na świecie muszą się wzajemnie wspierać, wojna cywilizacji niestety będzie tylko narastała.

A zatem Tarczyński myśli w pierwszej kolejności o „wojnie kulturowej”, bliskości ideologicznej obozu Trumpa i PiS, a zapomina, że istotą relacji Polski z USA jest bezpieczeństwo i kwestie obronności, a także gwarancja, że Waszyngton będzie niepodważalnym liderem NATO.

Prognozy eksperta-sympatyka PiS okazały się bzdurą

Przypomnijmy, że przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w USA jeden z ekspertów bliski PiS wyraźnie się pomylił:

Jeśli w wyborach wygra Joe Biden, będą ustępstwa w polityce międzynarodowej USA, zwycięstwo Donalda Trumpa oznacza kontynuację m.in. twardą linię zagraniczną wobec Rosji i dobre relacje polsko-amerykańskie – powiedział w rozmowie z PAP politolog prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

To Joe Biden zjednoczył Zachód przeciwko Rosji w obliczu agresji na Ukrainę. To on nie chce iść na żadne ustępstwa, natomiast Trump ich nie wyklucza. To, co robi PiS, wychwalając Trumpa, jest absurdem.

2024-02-19

Bartłomiej Najtkowski