Decyzja prokuratury
Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko byłemu ministrowi obrony narodowej, a obecnie posłowi PiS Antoniemu Macierewiczowi. Informację tę przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Oskarżenie dotyczy ujawnienia informacji niejawnych związanych z okolicznościami katastrofy smoleńskiej. Zgodnie z komunikatem prokuratury, akt oskarżenia został wniesiony 14 grudnia przez prokuratora Zespołu Śledczego nr 4 Prokuratury Krajowej.
Antoni Macierewicz został formalnie oskarżony o ujawnienie informacji objętych klauzulami „ściśle tajne”, „tajne” oraz „poufne”. Akt oskarżenia wpłynął do sądu 14 grudnia i został sporządzony przez prokuratora Zespołu Śledczego nr 4 Prokuratury Krajowej. Śledczy wskazują na uzasadnione podejrzenie, że Macierewicz, pełniąc funkcję przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego, określanej jako podkomisja smoleńska, a także będąc członkiem Komisji Badań Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, dopuścił się ujawnienia informacji niejawnych.
Sprawa dotyczy ujawnienia publicznie informacji pochodzących z dokumentów objętych wskazanymi klauzulami niejawności, a także wyników badań dotyczących okoliczności i przyczyn katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 roku. Za takie czyny grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
W związku z postępowaniem Sejm uchylił Antoniemu Macierewiczowi immunitet w sierpniu bieżącego roku, natomiast zarzuty zostały mu postawione przez prokuraturę we wrześniu. Uzasadnienie aktu oskarżenia pozostaje w całości niejawne. Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował jednocześnie, że podejrzany wyraził zgodę na ujawnienie swoich pełnych danych osobowych.
Jednoczesne umorzenie śledztwa
W tym samym czasie Prokuratura Krajowa umorzyła śledztwo dotyczące domniemanego zniszczenia bliźniaczego samolotu Tu-154M o numerze bocznym 2. Sprawa została wszczęta blisko dwa lata temu po doniesieniach medialnych sugerujących, że podkomisja miała celowo doprowadzić do dezintegracji elementów maszyny. Postępowanie prowadził Zarząd Dochodzeniowo-Śledczy Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Śledztwo obejmowało wątpliwości dotyczące ewentualnego przekroczenia uprawnień przez członków podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej oraz możliwych zaniechań ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej. Wcześniejsze ustalenia śledczych wskazywały, że prace prowadzone w latach 2016–2018 miały doprowadzić do uszkodzenia konstrukcji samolotu w stopniu uniemożliwiającym przywrócenie mu zdolności lotnych.
Decyzja o umorzeniu postępowania została oparta na ustaleniu, że samolot utracił zdolność do lotów już wcześniej. Od 2011 roku nie posiadał on ważnych przeglądów technicznych, a następnie został ujęty w ewidencji wojskowej jako złom. Prokuratura uznała również, że obowiązujące przepisy pozwalały podkomisji na prowadzenie badań ingerujących w konstrukcję statku powietrznego, o ile było to niezbędne do realizacji celów badawczych.
Śledztwo obejmowało również analizę ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez ministra obrony narodowej, polegającego na braku działań mających zapobiec uszkodzeniu samolotu. Ten wątek postępowania także został umorzony. Prokuratura uznała, że nie istnieją podstawy do stwierdzenia, iż działania bądź zaniechania ministra nosiły znamiona czynu zabronionego.
Tymczasem w serwisie X pojawiły się komentarze wyborców obecnej koalicji rządzącej, którzy domagają się ujawnienia nazwiska prokuratora odpowiedzialnego za umorzenie sprawy dotyczącej podkomisji smoleńskiej. Część z nich wyraża niedowierzanie, że w postępowaniu nie sformułowano wobec nikogo zarzutów.