W szczególnie trudnym momencie życia grozi mu eksmisja, bezdomność. Problem byłby mniejszy, gdyby czynsze na wolnym rynku nie były tak horrendalnie wysokie. Byłoby taniej, gdyby budowano mieszkania na wynajem z regulowanym czynszem. Wówczas zadziałałby rynek. Im większa podaż tanich mieszkań, tym niższe ceny mieszkań.
W Nowym Jorku Zohran Mamdani, demokratyczny kandydat na burmistrza, zapowiedział zamrożenie czynszów. Po to, żeby uboższa część mieszkańców nie miała kłopotu z płaceniem rachunków. Mamdani proponuje też wprowadzenie sieci miejskich sklepów spożywczych, gdzie ceny będą niższe, bo sklepy te będą zwolnione z części podatków. Proponuje również wprowadzenie darmowych linii autobusowych. Lansując takie pomysły, muzułmanin i socjalista, do niedawna niezbyt znany, stał się wschodzącą gwiazdą amerykańskiej polityki, a w listopadzie może się okazać, że i nowym burmistrzem Nowego Jorku.
Dziś Warszawa bardzo chętnie eksmituje ludzi niezamożnych, zamiast pomagać im w wyjściu na prostą. Grozi odebraniem dzieci osobom w kryzysie bezdomności, zamiast ratować te rodziny przed rozpadem. Stolica jest wystarczająco bogata, by takiej skutecznej pomocy udzielać. Zamiast czekać, aż dług czynszowy urośnie, warto, żeby służby socjalne zainteresowały się, co sprawia, że zaległości się pojawiają. Miasto, w którym o każdej porze dnia i nocy można dosłownie na każdym rogu kupić alkohol, nie zapewnia pomocy medycznej i na pomoc lekarską w awaryjnych sytuacjach czeka się nawet kilkanaście godzin. Wszędzie widać budowę, ale są to zwykle biurowce, luksusowe hotele i bloki, w których wynajem kosztuje mniej więcej tyle, ile wynosi miesięczna pensja.