Braunowi nie przeszkadza ultimatum Ławrowa
Rosja chce wyprowadzenia wojsk NATO z państw, które zostały przyjęte do Sojuszu po 1997r. – takie żądanie zostało wyartykułowane na stronie rosyjskiego MSZ w styczniu 2022 roku.
– Chodzi o wyprowadzenie zagranicznych sił, techniki i uzbrojenia oraz inne działania, których celem jest powrót do konfiguracji z 1997r. na terytorium państw, które w tym czasie nie były członkami NATO – stwierdził Siergiej Ławrow. Żądanie Rosji dotyczy 14 państw, które wstąpiły do Sojuszu po 1997r., w tym Polski, która wraz z Czechami i Węgrami stała się członkiem NATO w 1999r. Później Sojusz rozszerzał się jeszcze czterokrotnie. W 2004 r. przystąpiły: Litwa, Łotwa, Estonia, Bułgaria, Rumunia, Słowacja i Słowenia. W 2009r. Albania i Chorwacja. W 2017r. Czarnogóra, a w 2020r. Macedonia Północna (cytat po polsku z Polskiego Radia).
Braun porównuje US Army do… Armii Czerwonej
To butne ultimatum Siergieja Ławrowa kontestujące prawo Polski do bycia podmiotem w polityce zagranicznej i do suwerennego układania sobie aliansów z partnerami z Zachodu, bynajmniej nie zaniepokoiło Grzegorza Brauna. Wręcz przeciwnie, w rozmowie z Piotrem Barełkowskim odniósł się do niego i zakomunikował, że nawet protestował przeciwko obecności sił NATO na terenie naszego kraju. Armię amerykańską porównał do… Armii Czerwonej, która stacjonowała w Polsce, gdy nasz kraj był pod kontrolą komunistów z ZSRR. To szczyt demagogii i zaprzeczenie polskiej racji stanu.
„Źli Anglosasi”
Grzegorz Braun oczywiście nie obarcza Putina winą za napaść zbrojną Rosji na Ukrainę, ma za to ogromne pretensje do Anglosasów (USA i Wielkiej Brytanii), którzy – jak twierdzi polityk Konfederacji – zarówno w II wojnie światowej, jak i teraz „wpychają innych do wojny”. Stały element narracji Brauna – brak roszczeń terytorialnych Rosji wobec Polski. Ukraina z kolei ma dążyć do zajęcia np. Rzeszowa. To absurd. Skrajny polski prawicowiec i nacjonalista domaga się też międzynarodowego śledztwa ws. zbrodni na cywilach w Buczy, zdaje się podważać winę Rosjan.
Braun kpi również bezczelnie: „Putin, atakując Ukrainę, wyleczył świat z pandemii i z tego powodu należy mu się Nobel„.
Aż trudno uwierzyć, że polski polityk może szerzyć tak skrajnie prorosyjską i niedorzeczną propagandę.