R E K L A M A
R E K L A M A

Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Mord na dworcu w Sanoku

„O godzinie 0.15, 21 listopada 2008 roku, maszynista pociągu relacji Chyrów – Zagórz zatrzymał skład na stacji PKP Sanok. Zobaczył przez okno leżącego na peronie mężczyznę (...)."

Fot. Flickr

„Wokół niego było sporo krwi. Powiadomiono pogotowie i policję. Niestety, mężczyzna, którym okazał się później Witold Sz., nie żył. Miał zerwany z twarzy płat skóry, był kopany – na koszuli były widoczne ślady butów. Miejsce znalezienia zwłok jest ruchliwe, ale nie udało się, niestety, ustalić żadnych świadków…”. Oto fragment notatki podkarpackiej policji, którą rok po zbrodni przysłano z prośbą o pokazanie tej sprawy w telewizyjnym „997”.

48-letni Witold Sz. od wielu lat mieszkał w Sanoku. Zajmował niewielkie lokum wraz z matką i bratem. W przeszłości miał problemy z prawem, był drobnym złodziejaszkiem i odsiadywał niewielkie wyroki w zakładach karnych, jednak ostatnio zmienił się diametralnie. Prowadził unormowany tryb życia, nie nadużywał alkoholu, choć czasem chodził na piwo do podrzędnych barów. Był typem samotnika.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-12-08

Michał Fajbusiewicz