Konieczna wycinka kilkudziesięciu drzew
Aktywista miejski Jan Mecwel podziela zdanie Magdy Biejat: „Ten projekt w zakładanym przez PiS kształcie oznacza, że trzeba będzie wyciąć kilkadziesiąt (!) dorosłych drzew w Ogrodzie Saskim. De facto zabrać cały kwartał parku. I po co ten pośpiech ministra Sienkiewicza?” – napisał z wyraźnym oburzeniem w serwisie X. Czyżby koalicja rządowa miała zrezygnować w tym przypadku z „zielonej” polityki, by zrealizować cel, który nie cieszy się sporym zainteresowaniem i poparciem mieszkańców stolicy?
Polityk PO zarzuca Biejat populizm
Tomasz Bartkowski z Platformy Obywatelskiej kontrargumentuje: „Argument z kamienicami jest na wskroś populistyczny. Równie dobrze można powiedzieć, że za równowartość Pani miesięcznej pensji można by kupić obiady dla ponad 200 potrzebujących dzieci. Czy to oznacza, że trzeba obniżyć Pani pensję? Moim zdaniem nie” – napisał w mediach społecznościowych.
Pomysł PiS
Przypomnijmy, że decyzja o odbudowie Pałacu Saskiego zapadła na mocy ustawy w 2021 roku, w Sejmie. Do tej pory minister Bartłomiej Sienkiewicz nie wycofał się z tego pomysłu. Co istotne, zauważmy, że Lewica dołączyła do PiS jeśli chodzi o artykułowanie krytycznych uwag wobec ministra kultury reprezentującego obecny rząd. PiS miał do niego pretensje o przejęcie władzy w mediach publicznych, natomiast Lewica formułuje inny zarzut. Z tym że w tym przypadku o ironio być może Sienkiewicz i politycy PiS mają zbliżone poglądy…