Czerwona lampka u 72-letniej Anny Śliwy zapaliła się, gdy dostała ze spółdzielni mieszkaniowej polecony z rachunkiem za wodę. Przykuta do łóżka kobieta od razu zadzwoniła do kuzyna i jednocześnie opiekuna: – Tomasz, do tej pory byłam na pismach ze spółdzielni, że jestem właścicielem mieszkania. Teraz w tym miejscu jest jakieś inne nazwisko, a ja jestem
2025-02-08
Mieszkanie „sprzedane” za bezcen [REPORTAŻ ANGORY]
Piotr Kraska