Prolog Hawr, 13 listopada 1872 roku, godzina 7.35. Monsieur Claude Monet wstaje o świcie i wychodzi na balkon pokoju w hotelu Amirauté, gdzie zatrzymał się w drodze do Normandii. Co widzi? Wyłaniającą się zza horyzontu pomarańczową kulę słońca, która rzuca na wodę refleksy swego odbicia, budząc zasnuty poranną mgłą port. W oddali – dźwigi i maszty okrętów, bliżej – ciemne plamy rybackich łodzi. Przebijające się
2024-04-02
Jak impresja stała się impresjonizmem
Leszek Turkiewicz