R E K L A M A
R E K L A M A
2024-09-29

Boguś. Żegnamy wybitnego dziennikarza, a przede wszystkim przyjaciela

Nie mogę się pogodzić z tym, że muszę o nim pisać „był”, a nie „jest”. Zawsze imponował mi swoją niespożytą energią. Nie utracił jej nawet po przejściu na emeryturę. Nieraz pracowaliśmy po kilkanaście godzin bez przerwy, a ja miałem wrażenie, że Boguś mógłby pisać drugie tyle non stop. Nigdy nie widziałem go zmęczonego pracą. Jakieś

Marek Kondraciuk