Gratulacje dla świata z okazji niesamowitego głosowania Rady Bezpieczeństwa ONZ, które odbyło się przed chwilą, uznającego i popierającego Radę Pokoju, która będzie kierowana przeze mnie i będzie obejmować najsilniejszych i najbardziej szanowanych liderów świata – napisał na portalu Truth Social prezydent USA.
Podkreślił również, że przyjęta rezolucja przyczyni się do dalszego umacniania pokoju na świecie i stanowi wydarzenie o przełomowym znaczeniu.
Co zakłada plan?
Rezolucja zakłada m.in. powołanie Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych (ISF), które miałyby odpowiadać za ochronę granic Strefy Gazy z Izraelem i Egiptem, bezpieczeństwo ludności cywilnej, zabezpieczanie stref humanitarnych oraz współpracę i szkolenie nowych palestyńskich formacji policyjnych.
Zgodnie z planem amerykańskiego prezydenta, Strefą Gazy zarządzałaby bezpartyjna palestyńska administracja, działająca pod nadzorem Rady Pokoju kierowanej przez Trumpa. W dokumencie podkreślono, że demilitaryzacja, odbudowa Gazy oraz reforma Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu mogą stworzyć wreszcie warunki do realnej drogi prowadzącej Palestyńczyków ku samostanowieniu i własnej państwowości.
Rosja i Chiny wstrzymały się od głosu
Donald Trump podziękował ONZ oraz wszystkim państwom zasiadającym w Radzie Bezpieczeństwa, w tym Chinom i Rosji. Dodał, że w nadchodzących tygodniach przedstawiony zostanie skład Rady.
Rosja, która wraz z Chinami zdecydowała się wstrzymać od głosu, przedstawiła własny projekt rezolucji. Uwzględniono w nim wprawdzie pomysł powołania ISF, jednak nie zawarto żadnych odniesień do Rady Pokoju.
Ambasador USA przy ONZ, Mike Waltz, określił rezolucję jako przełomową i konstruktywną, zaznaczając, że otwiera ona nowy etap w realiach Bliskiego Wschodu. Jak podkreślił — cytowany przez AP — to kolejny znaczący krok w stronę stabilnej Strefy Gazy, która będzie mogła prosperować, i środowiska, które pozwoli Izraelowi na życie w bezpieczeństwie.