Francuscy żołnierze opuszczają Czad. Sukces Putina?

Agencja Reuters poinformowała, że rząd Czadu 27 listopada ogłosił zerwanie umowy obronnej z Francją. Oznacza to konieczność wycofania francuskich żołnierzy z tego kluczowego dla Zachodu kraju w walce z dżihadystami w Afryce Środkowej. Rosja ma się z czego cieszyć.

Fot. Flickr

Czadyjskie MSZ ogłosiło, że po 66 latach niepodległości kraj dąży do pełnej suwerenności. Wycofanie się z umowy, ostatnio zmienionej w 2019 roku, ma umożliwić redefinicję strategicznych partnerstw według priorytetów kraju.

Czad uszanuje warunki rozwiązania umowy, w tym konieczne terminy, i będzie współpracował z władzami francuskimi, by zapewnić harmonijne przejście – czytamy w komunikacie czadyjskiego MSZ. Decyzja nie ma w żaden sposób wpłynąć na relacje z Francją.

W czwartek kraj odwiedził Jean-Noel Barrot, francuski minister spraw zagranicznych, który wizytował rejon przy granicy z Sudanem. Reuters podaje, że Paryż prawdopodobnie nie został uprzedzony o decyzji władz w Ndżamenie. W Czadzie stacjonuje obecnie około tysiąca francuskich żołnierzy oraz samoloty bojowe.

Rosja bliżej Czadu

Reuters ocenia, że Czad blisko współpracował w przeszłości z armiami państw zachodnich, ale w ostatnich latach zbliżył się do Rosji. Rosja od pewnego czasu stara się nawiązać bliskie relacje z Czadem, dążąc do włączenia go do swojej strefy wpływów. 

Czad jest również istotny dla Stanów Zjednoczonych i Francji, które straciły dotychczasowych sojuszników w Sahelu. Z tego powodu oba kraje z niepokojem obserwują działania Rosji, starającej się przyciągnąć Czad na swoją stronę.

W styczniu ubiegłego roku, na zaproszenie Władimira Putina, Moskwę odwiedził prezydent Czadu, Mahamat Idriss Deby. Rok później, tuż przed wygranymi przez siebie wyborami prezydenckimi, Deby opublikował autobiografię Od Beduina do prezydenta i wysłał jeden egzemplarz rosyjskiemu przyjacielowi z osobistym wpisem.

Prowokowanie napięć

Jeszcze miesiąc temu rosyjscy najemnicy, wspólnie z żołnierzami Republiki Środkowoafrykańskiej (RŚA), przeprowadzili prowokację na pograniczu z Czadem. Przekroczyli granicę, otworzyli ogień w stronę zaskoczonych osób i zerwali flagę Czadu. W ataku brało udział około stu najemników oraz tylu samo żołnierzy środkowoafrykańskich sił zbrojnych, którzy wcześniej stacjonowali w Bocaranga, około 70 km od południowej granicy Czadu.

Stosunki między RŚA a Czadem są bardzo napięte od co najmniej dwóch lat. Oba kraje wzajemnie oskarżają się o eskalowanie przemocy w przygranicznych regionach. Według amerykańskiej organizacji Armed Conflicts Location and Event Data, która monitoruje konflikty zbrojne na całym świecie, w ubiegłym roku odnotowano 437 starć granicznych między tymi państwami, w wyniku których zginęło co najmniej tysiąc osób.

2024-11-29

Anna Jadowska-Szreder na podst. Reuters, PAP