Zdaniem dziennika ekonomicznego „Handelsblatt” atak jest przerażający, ale nie zaskakujący. Rosja postępuje według znanego schematu: Kreml przesuwa granice bezprecedensowymi działaniami, czeka na reakcję Zachodu, a następnie idzie krok dalej (…), zawsze licząc, że reakcja nadejdzie późno, będzie słaba i niespójna. Tym razem, stwierdza z satysfakcją „Kölner Stadt-Anzeiger”, incydent pokazał: sojusz działa, mechanizmy obronne wytrzymują prowokacje, Europa jest daleka od słabości. W ostatecznym rozrachunku partnerzy stoją ramię w ramię. Giuseppe Cavo Dragone, włoski admirał, przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, wyznaje: – Śpię spokojnie. Jeśli drony były prowokacją, to Rosjanie mają dowód, że jesteśmy w stanie chronić nasze niebo.
Subskrybuj