Wojciech Szczęsny. Z emerytury do Barcelony!

Niesamowita historia z powrotem Wojciecha Szczęsnego do piłki nożnej raptem po miesiącu emerytury jest iście filmowa! Co ciekawe, trwają i były bliskie ukończenia prace nad ekranizacją kariery polskiego bramkarza.

Fot. Wikimedia

Po ostatnim szalonym zwrocie akcji producenci filmu zostali „zmuszeni” do kontynuowania nagrań, czego absolutnie nikt się nie spodziewał. Na naszych oczach dzieją się historyczne rzeczy. Już nie tylko Robert Lewandowski, ale i jego rodak, a zarazem dobry kolega z boiska, będą stanowić o sile jednego z najpotężniejszych klubów świata. Polska Barcelona!

Wszelkie głosy o kokieterii, fikcyj nej emeryturze, graniu na zwłokę czy ukartowaniu sprytnego planu przez Wojciecha Szczęsnego są całkowicie oderwane od rzeczywistości. Scenariusza z bardzo poważną kontuzją Marca-André ter Stegena złapaną już na początku rozgrywek, ale zaraz po zamknięciu okienka transferowego, nikt przecież nie zakładał. Na taką sytuację mogli, a właściwie powinni być przygotowani w Barcelonie, ale – jak się okazało – nie byli. Rezerwowy bramkarz Inaki Pena nie gwarantuje drużynie spokoju między słupkami, co jest niezbędne marzącej o wielkich sukcesach Barcelonie. Co więcej, marzenia nie tylko o krajowym mistrzostwie, ale i o wyczekiwanym od 2015 roku triumfie w Lidze Mistrzów mają spore szanse się spełnić i to właśnie w trwającym sezonie. Pokazały to pierwsze mecze w La Liga, w których Barca, prowadzona przez nowego trenera Hansiego Flicka, gra jak z nut. Widać, że niemiecki szkoleniowiec wprowadził do drużyny świeżość, pomysł i zapał. Nie zabezpieczył się jednak na okoliczność, że pierwszy bramkarz – zarazem jedyny z odpowiednimi umiejętnościami – zerwie ścięgna rzepki w prawym kolanie, przez co czeka go wielomiesięczny „odpoczynek” od futbolu.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-10-11

Maciej Woldan