Rowerzyści na drodze. Dlaczego ciągle na nich narzekamy?

Wiosna to rozpoczęcie sezonu na narzekanie na rowerzystów. W wielu sytuacjach krytyka ta jawi się jako słuszna.

Rys. Mirosław Stankiewicz

Wiosna. Sezon na rowerzystów

Jazda rowerem to genialny sposób na unikanie korków ulicznych, zwłaszcza w Warszawie i innych dużych miastach. Dlaczego zatem rowerzyści często są postrzegani jako intruzi na drogach? Każdego roku wydaje się, że to właśnie rowerzyści sami przyczyniają się do tego wizerunku. Wraz z nadejściem wiosny rozpoczyna się „wojna drogowa”. Czasami człowiek ma ochotę krzyknąć: „Rowerzyści, proszę, ogarnijcie się!”

Wiosna to czas, kiedy większość rowerzystów wraca na drogi po zimowym okresie odpoczynku. Choć infrastruktura dla rowerów w dużych miastach stale się rozwija, często brakuje szacunku dla innych użytkowników dróg. Nawet z ograniczonymi udogodnieniami należy korzystać odpowiedzialnie, z myślą o innych uczestnikach ruchu. Niestety, zdarzają się zachowania, które są rażącym przykładem braku tego szacunku.

Szanujmy się

Rowerzyści muszą zdawać sobie sprawę, że ich brawurowa jazda może być niebezpieczna zarówno dla nich samych, jak i dla innych użytkowników dróg. Rower nie daje nieśmiertelności, a jazda na nim wymaga odpowiedzialności i szacunku dla innych uczestników ruchu.

Rowerzyści niekiedy przeciskają się przez zatłoczone chodniki. Uważają, że to normalne i że mają do tego pełne prawo. Niekiedy właśnie w taki sposób narażają się na niebezpieczeństwo. Często dochodzi też do sytuacji, kiedy rowerzysta ma pierwszeństwo, ale nie zdaje sobie sprawy, że kierowca samochodu może go nie zauważyć. W takich przypadkach warto byłoby zachować ostrożność. Uwaga musi być rozdzielona równo – połowa dla rowerzystów, połowa dla kierowców.

Niestety, gdy kierowca lekceważy rowerzystę, może to prowadzić do tragedii. Jednak gdy rowerzysta lekceważy kierowcę, również może doprowadzić do tragedii. W obu tych przypadkach rowerzysta jest narażony na przegraną, ponieważ w najlepszym przypadku ochroni go jedynie kask. To powinno skłonić do refleksji. Na forach internetowych pojawiają się nagrania takich incydentów, pod którymi internauci wyrażają swoje emocje. Doszło do tego, że nawet gdy rowerzysta ma pierwszeństwo, kierowcy skarżą się na tzw. „rowerowych piratów”, z którymi mieli do czynienia.

Piesi też narzekają

Można także usłyszeć krytyczne opinie osób, które nie mają prawo jazdy, a mimo to narzekają na rowerzystów za ich brawurę i brak myślenia o innych uczestnikach ruchu. Takie zachowania, szczególnie poza miastem, są prośbą o tragedię. W niektórych przypadkach rowerzyści mogą czuć się bezkarnie, uważając rower za bardziej „lajtowy” środek transportu. Jednakże zachowanie na drodze powinno być odpowiedzialne i uwzględniać bezpieczeństwo wszystkich uczestników.

W ostatnim czasie wzrasta liczba rowerzystów. W godzinach szczytu w Warszawie korki rowerowe stały się już normą. Stąd apel do rowerzystów, aby zachowali rozsądek. Jeśli nie macie prawa jazdy, nauczcie się przepisów. Wyposażcie się w odpowiednie akcesoria i pamiętajcie, żeby również myśleć o innych uczestnikach ruchu drogowego.

2024-03-09

Na podst. tekstu Łukasza Grzegorczyka