Budda zatrzymany
Zatrzymany przez CBŚP Kamil L., pseudonim „Budda” (26 l.), jest znany z organizowania loterii i akcji charytatywnych na YouTubie. Prowadził również kilka biznesów, m.in. odzieżowych. Miał również stracić ponad 2 mln zł na inwestycji w OZE. „(…) Budda został razem z dziewięcioma osobami zatrzymany 14 października. Usłyszeli zarzut wyłudzania podatku od towarów i usług oraz organizowania nielegalnych gier hazardowych – loterii w Internecie. Nie przyznali się do winy. Dzień wcześniej Budda opublikował film na YouTubie, w którym przekazał, że jest to jego ostatnie nagranie. Razem z nim wystąpił aktor Cezary Pazura (62 l.), który jednak nie chciał przyjąć wynagrodzenia za współpracę i poprosił o wpłatę 30 tys. zł na cel charytatywny. Kanał Buddy na YouTubie subskrybuje ponad 2,44 mln użytkowników, a nagranie z Pazurą wyświetlono w ciągu dwóch dni blisko 1,5 miliona razy (…). Budda opublikował 271 filmów, które wyświetlono ponad 299,5 mln razy. Łączna kwota jego zarobków może wynosić nawet 15 mln zł rocznie z działalności na YouTubie. Największą popularność przysporzyły mu loterie, które organizował dla widzów. Na niektórych rozdawał luksusowe, warte po kilkaset tysięcy złotych samochody. Jedna z loterii opiewała łącznie na milion złotych. Kamil L. swoją popularność w Internecie zmonetyzował, prowadząc kilka biznesów. Budda jest właś cicielem marki Doze produkującej napoje energetyczne o tej samej nazwie. Energetyki trafiły 10 kwietnia na półki sieci sklepów Żabka. Według kanału Biznes od Początku na YouTubie na sprzedaży jednej puszki youtuber ma zarabiać 1,25 zł. Koszt puszki to 5,5 zł. Ponadto sprzedaje limitowane bluzy oraz koszulki Doze w cenie odpowiednio 349 i 199 zł. Odzież reklamowana jest jako talizman osób, które utożsamiają się ze stylem Doze (…)” – czytamy na portalu money.pl.
Ukrywała swój ślub
Marieta Żukowska (42 l.) przez rok ukrywała przed mediami, że wzięła ślub. Mąż aktorki to reżyser, z którym na stopie zawodowej poznała się dawno temu. Jak pisze Plotek, Żukowska przez wiele lat związana była z reżyserem Wojciechem Kasperskim, z którym doczekała się córki. „Związek nie przetrwał jednak próby czasu. Żukowska, która słynie z tego, że nie mówi wiele o życiu prywatnym, długo nie zdradzała, że nie jest już z Kasperskim. Gdy w jej sercu pojawił się ktoś nowy, tę informację też na wiele miesięcy zachowała dla siebie. Dopiero w 2024 roku oficjalnie wyznała, że jest już po ślubie. Z doniesień wynika, że mężem aktorki jest reżyser Łukasz Barczyk (50 l.). Żukowska i Barczyk mieli okazję pracować ze sobą już w 2008 roku. Aktorka zagrała wówczas w jego filmie Nieruchomy poruszyciel, a za tę rolę otrzymała nominację do Orła. Ich drogi zeszły się po latach. – Kiedy spotykasz człowieka, z którym umawiasz się na piękną drogę razem, to chcesz mu to obiecać. Czuję zresztą wdzięczność za wszystko, co mnie spotyka. I dobre, i złe. Niewiele osób pamięta, że wiele lat temu Barczyk związany był z inną popularną aktorką. Ukochaną reżysera była Maja Ostaszewska (52 l.). Para poznała się na stopie zawodowej pod koniec lat 90. i dopiero po kilku latach zaczęli być razem (…). Spekulowano nawet, że planują wziąć ślub, jednak ostatecznie podjęli decyzję o rozstaniu (…)”.
Pokoleniowy coming out
Ewa Szykulska (75 l.) nigdy wcześniej o tym nie mówiła, dopiero teraz dla magazynu Replika zdecydowała się opowiedzieć o swoim wujku Wieśku, bracie ojca, który był gejem, a ze swoim partnerem Kazikiem żył w związku przez kilkadziesiąt lat. – Mówię o tym, bo chcę. To dla mnie swoistego rodzaju coming out w imieniu innego pokolenia – podkreśliła Szykulska i dodała, że zawsze wiedziała, że o tym opowie. Wcześniej nie było ku temu okazji i nikt jej o to nie pytał. – Dla mnie Wiesiek, mój stryj, był moim ukochanym wujkiem i moim przyjacielem. To on jako pierwszy prowadził mnie za rękę, bardzo często razem z moją babcią Leokadią, do teatru, do opery, do muzeów i na wystawy. Być może to on wywołał iskierkę, która sprawiła, że zdawałam do szkoły teatralnej. Wujek Wiesiek uczył się śpiewu u wielkiej Ady Sari, ale przerwała to jego choroba. Był potem urzędnikiem państwowym. I zawsze wielkim nadwrażliwcem, którego bardzo kochałam. Przez kilkadziesiąt lat żył ze swoim partnerem Kazikiem. Obaj należeli po prostu do naszej rodziny. Nie było w niej żadnej „tolerancji”, tylko akceptacja.
Ekipa Klanu się powiększyła
Magazyn Viva odkrył, że do ekipy Klanu dołączyła córka Piotra Cyrwusa (63 l.) i Mai Barełkowskiej (62 l.). Anna-Maria Stachoń (35 l.) w jednym z wywiadów opowiedziała o nowej roli w popularnym serialu: – Cieszę się, że po udziale w castingu dostałam tę rolę. Mam możliwość budowania moich doświadczeń w najdłużej emitowanym w Polsce serialu. Daje mi to poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. Stachoń wcieli się w rolę Edyty Zaręby, szefowej Tymona. Jak na razie nie chce jednak zdradzać szczegółów dotyczących losów jej postaci. – Nie chcę zdradzać Państwu planów naszych scenarzystów, a co za tym idzie bohaterów. Przecież wszyscy lubimy niespodzianki. Zobaczymy, jak Edyta Zaręba zaaklimatyzuje się w towarzystwie Tymona i jego przyjaciół. Ja pracuję, by osiągnąć swoje cele. Pilnie uczę się pracy na planie, ustawień kamer, świateł. Cieszę się, że mam do pomocy tak doświadczony zespół techniczny i aktorski. Poza tym nie należy zapominać, że jest to praca.