– Trzeba skrócić czas pracy Polek i Polaków, oczywiście przy zachowaniu tego samego poziomu wynagrodzeń – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (41 l.), ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Zapowiedziała też uruchomienie jeszcze w tym roku specjalnego programu pilotażowego. W jego ramach będą testowane różne warianty rozwiązań, np. zmniejszenie liczby godzin pracy w określonych dniach i redukcja dni pracy w tygodniu. W przedsięwzięciu mogą wziąć udział zarówno pracodawcy prywatni, jak i instytucje państwowe. Ci spośród nich, którzy spełnią określone warunki i zostaną zakwalifikowani, otrzymają wsparcie od państwa.
Zdaniem specjalistów krótszy niż ośmiogodzinny czas pracy przynosi wiele korzyści, m.in. mniejsze ryzyko wypalenia zawodowego, lepszy stan zdrowia pracowników, ograniczenie zwolnień lekarskich. Wypoczęci pracownicy są bardziej wydajni i rzadziej popełniają błędy podczas wykonywania swoich obowiązków. Zrozumieli to już jakiś czas temu niektórzy pracodawcy w kraju i zaczęli wdrażać korzystne zmiany dla podwładnych. Obie strony są zadowolone z efektów.
Z badań wynika, że osoby zatrudnione w Polsce należą do najbardziej zapracowanych w Europie.