Zamek Grodziec został wybudowany na wzgórzu o tej samej nazwie i był pierwotnie warownią. Aby dostać się do jego murów, trzeba wspiąć się po stro mym zboczu wygasłego miliony lat temu wulkanu. Ruiny są jednymi z większych w Sudetach i są wspaniałym miejscem, z którego roztacza się malowniczy widok na otoczenie Pogórza Kaczawskiego. Pierwsze pisemne wzmianki o zamku pochodzą z 1155 r. (m.in. w bulli papieża Hadriana IV). Grodziec pierwotnie był drewniany, potem został przekształcony przez Henryka Brodatego w murowaną warownię. W późniejszych czasach był rozbudowywany i stał się jednym z piękniejszych gotycko-renesansowych zamków Dolnego Śląska. Niestety, dalsze burzliwe lata go nie oszczędziły – ucierpiał podczas wojen husyckich, wojny trzydziestoletniej oraz drugiej wojny światowej. Jednym z ostatnich właścicieli zamku był Herbert von Dirksen, zaufany współpracownik Hitlera. Obecnie zrekonstruowane ruiny składają się z zamku górnego (z pałacem głównym, wieżami i potężnym donżonem) oraz przedzamcza. Jak każdy zamek i Grodziec ma swojego ducha, który błądzi po korytarzach i komnatach. Straszydło, widywane już w czasach Piastów legnickich, ma podobno postać szkieletu rycerza w zbroi i szkarłatnej opończy, stąd jego nazwa – Czerwony Upiór. Na zamku odbywają się liczne imprezy regionalne i międzynarodowe. Wśród nich m.in. turnieje rycerskie, Święto Wina i Miodu Pitnego, Święto Pieśni i gra terenowa dla fanów Wiedźmina – The Witcher School. Jeśli nie boicie się spotkania z upiorem i ciekawią was tajemnice zamkowych murów, koniecznie odwiedźcie Grodziec.
Zamek Grodziec. Perła Dolnego Śląska na wulkanicznym wzgórzu
Na szczycie wygasłego wulkanu wznosi się Zamek Grodziec – gotycka warownia pełna tajemnic, legend i niezwykłych widoków. To jedno z najbardziej malowniczych i klimatycznych miejsc Dolnego Śląska, gdzie historia spotyka się z przygodą.
