Do jego budowy wykorzystano mieszankę lodu ze śniegiem, która wypełniłaby po brzegi 10 basenów olimpijskich, oraz 550 ton lodu sprowadzonego z rzeki Torne, który został pozyskany wiosną i był przechowywany do późnej jesieni w chłodni. 76-osobowa ekipa specjalistów uporała się z budową w sześć tygodni. We wnętrzu powstało 12 apartamentów i 20 pokoi; są tam także bogato zdobiona sala główna oraz sala ceremonialna. O wystrój całości zadba ła grupa 26 artystów z 13 krajów. Temperatura panująca w obiekcie wynosi -5 st. Celsjusza. Przed zmarznięciem nocą chronią gości śpiwory termiczne i skóry reniferów. W ciągu dnia turyści mogą liczyć na wiele atrakcji – także w plenerze – jak przejazd psim zaprzęgiem, jazda skuterem śnieżnym w poszukiwaniu zorzy polarnej albo kolacja w plenerze.
O lodowym hotelu pisaliśmy w „Angorce” niejednokrotnie. Ale każdego roku w Jukkasjärvi tworzony jest nowy i wyjątkowy obiekt, który wiosną, wraz z podnoszącą się temperaturą, wraca do natury w postaci wody.