Premier Morawiecki przyznał, że teraz Polska musi dbać o własne bezpieczeństwo i „zbroić się w najbardziej nowoczesną broń”. Wyraził się stanowczo, wiele osób z pewnością zapamięta jedno zdanie z tego wywiadu:
– Nie przekazujemy już żadnego uzbrojenia – podkreślił szef polskiego rządu, gdy został zapytany w „Gościu Wydarzeń” przez Piotra Witwickiego o dalszą pomoc dla Ukrainy.
„Mocne i niesprawiedliwe słowa”
Prominentny polityk PiS podkreślał zarazem, że Polska od samego początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę „podtrzymywała zainteresowanie tą wojną”. Odniósł się do wypowiedzi ukraińskich liderów, a w szczególności samego prezydenta Zełenskiego, uznawszy, że są one „bardzo mocne i niesprawiedliwe”.
Przestroga dla Kijowa
Mateusz Morawiecki nadmienił, że polskie władze kategorycznie sprzeciwiają się ostatniej retoryce ukraińskich elit politycznych. Wypowiedział się nader stanowczo:
– W kierunku Kijowa przesyłamy słowa przestrogi – stwierdził premier, którego niepokoją komunikaty docierające do Polski z Kijowa. A ów niepokój wzbudza to, że zdaniem szefa rządu tę sytuację wykorzystują „ruskie trolle”, by prowadzić wojnę hybrydową w przestrzeni informacyjnej.
Polska broni swoich interesów – deklaracja premiera
W wywiadzie udzielonym telewizji Polsat Mateusz Morawiecki zaznaczył, że Polska prowadzi swoją politykę tak, by traktować priorytetowo własne interesy:
– Polska zawsze będzie bronić swoich interesów. Mówiłem to wyraźnie. Albo dostaniemy przedłużenie embarga, albo sami je wprowadzimy – zapewniał stanowczo premier. Napomknął również, że polskie władze skierowały apel w tej sprawie do Unii Europejskiej, ale nie spotkał się on z jakąkolwiek reakcją. To miało doprowadzić do tego, że Warszawa postanowiła w tej materii działać samodzielnie, na własną rękę.
Przeciwko oligarchom
W retoryce Mateusza Morawieckiego był jeszcze jeden bardzo istotny – jak się wydaje – wątek. Otóż Prezes Rady Ministrów zaznaczył, że „musi stać w obronie polskiego rolnika”. Wyraził także przekonanie, że „nie może być tak, że oligarchowie ukraińscy będą rządzić na rynku w Polsce”. Uważa, że należy pomagać w walce z rosyjskim agresorem, jednocześnie mając na uwadze potrzebę zapobiegania destabilizacji na rynku.
Interes polskiego rolnika
Mateusz Morawiecki mówił też o priorytetach swojego rządu w kwestii polityki rolnej również podczas live’a na Facebooku:
– My cały czas wierzymy w zwycięstwo Ukrainy, pomagamy, ale nasz interes, interes polskiego rolnika, polskiej wsi, Polaków musi być najważniejszy i jest dla nas zawsze najważniejszy. I tak będzie, niezależnie od tego, co kto będzie na świecie opowiadał, bo my nie kłaniamy się ani tym ze wschodu, ani tym z zachodu, tylko działamy w interesie Polaków – powiedział Morawiecki.
Morawiecki w swojej narracji akcentował również to, że Polska jako pierwsza wpuściła masowo uchodźców z Ukrainy, odgrywała istotną rolę w dostawach broni i udzielaniu pomocy humanitarnej.
– Nie może być tak, żeby po tym wszystkim słyszeć jakieś dwuznaczne – a niektórzy uważają, że w ogóle niedwuznaczne – sformułowania, które sprowadzają nas do roli państwa obojętnego – powiedział szef rządu.