Andrzej R. i jego wersja
Portal Goniec jako pierwszy poinformował o domniemanych powiązaniach Andrzeja R. z europosłem Dariuszem Jońskim oraz byłym rzecznikiem policji Mariuszem Ciarką. Andrzej R., skazany za liczne oszustwa, chętnie pojawiał się publicznie, często w towarzystwie polityków. Podając się za radcę prawnego i doktora prawa, wyłudzał pieniądze od swoich ofiar, a przed rozpoczęciem odbywania kary uciekł z kraju. Obecnie przebywa w areszcie.
W rozmowie z mediami twierdził, że łączyły go bliskie relacje z Dariuszem Jońskim. Utrzymywał, że był ojcem chrzestnym jego dziecka i obdarowywał go drogimi prezentami, takimi jak telefon komórkowy, ekspres do kawy, garnitur, oprawki do okularów, a także fundował zagraniczne wyjazdy i umożliwiał korzystanie z samochodu.
Portal Goniec poinformował również, że Andrzej R. miał brać udział w tworzeniu Inicjatywy Polskiej, współzakładanej przez Dariusza Jońskiego. Na zdjęciach z tamtego okresu widać między innymi Barbarę Nowacką oraz Jońskiego w towarzystwie Andrzeja R. Sam europoseł podkreśla jednak, że wspólne fotografie nie świadczą o żadnych bliskich relacjach, a publikowane informacje opierają się na relacjach osoby skazanej.
Portal pisze także, że przed publikacją materiału, podczas próby uzyskania komentarza, Joński przerwał rozmowę telefoniczną i odmówił odpowiedzi na pytania.
Joński zaprzecza i zapowiada proces
Dariusz Joński w rozmowie z Polsat News podkreślił, że jego dziecko nie zostało ochrzczone, dlatego twierdzenia o rzekomym byciu ojcem chrzestnym Andrzeja R. są całkowicie niezgodne z rzeczywistością. Polityk uznał te doniesienia za próbę uderzenia w jego rodzinę. Zwrócił także uwagę, że historie o kosztownych prezentach, podróżach i samochodach pochodzą od osoby skazanej za oszustwa oraz podszywanie się pod prawników i funkcjonariuszy publicznych.
Jest to nieudolna próba zrzucenia winy za CPK. – ocenił Joński na antenie. – Dlatego tej sprawy nie zostawię. Mam dość atakowania rodziny, a w tym przypadku mojego pięcioletniego dziecka. To jest perfidny atak: oszustwa, nieprawdziwe informacje. Dlatego zdecydowałem się skierować sprawę do sądu.
PiS drąży temat
Waldemar Buda z partii PiS nie ma jednak wątpliwości, że Joński coś ukrywa. Świadczy o tym jedna z jego wypowiedzi:
Mamy do czynienia z sytuacją, w której polski poseł, a obecnie europoseł jest finansowany, ubierany, ma finansowane wycieczki, pępkowe przez grupę przestępczą, przez kryminalistę, który jest skazany za wielokrotnie popełniane przestępstwa. To jest absolutnie rzecz niedopuszczalna, żeby poseł, który ma wykonywać mandat od społeczeństwa, był tak zależy od świata przestępczego.
Dariusz Joński odniósł się do medialnych doniesień za pośrednictwem platformy X, określając je jako „oszczerstwa i pomówienia”. Zapowiedział podjęcie kroków prawnych wobec portalu, który opublikował te informacje, oraz poinformował, że będzie domagał się przeprosin i przekazania 50 tysięcy złotych na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Politycy PiS uznali jednak, że wpis Dariusza Jońskiego w mediach społecznościowych to zbyt mała reakcja na pojawiające się zarzuty. Piotr Müller stwierdził, iż europoseł Koalicji Obywatelskiej powinien zwołać konferencję prasową i publicznie odpowiedzieć na pytania dziennikarzy dotyczące sprawy.