Policjanci z Buska-Zdroju (woj. świętokrzyskie) wciąż poszukują serwala sawannowego, który w nocy z soboty na niedzielę uciekł z prywatnej posesji. Służby ostrzegają, żeby pod żadnym pozorem nie zbliżać się do drapieżnika, bo może to stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia. Jeśli ktoś go zobaczy, powinien jak najszybciej zawiadomić funkcjonariuszy o jego lokalizacji, dzwoniąc pod numery 47 8045 200, 47 8045 205 lub 112.
Według ustaleń zwierzak, mimo że jest dziki, został kupiony w legalnej hodowli. Trzymając go w domu właścicielka nie przewidziała, że pupil wyskoczy oknem dachowym. Osobnik ten jest łagodny, ale może zachować się niewłaściwie, bo jest głodny i wystraszony.
To nie pierwszy serwal poszukiwany w kraju. Innego widziano w lesie na Dolnym Śląsku.
Serwal sawannowy w naturze mieszka w Afryce. Ma małą głowę, smukłą sylwetkę, długie kończyny, dzięki którym jest najlepszym skoczkiem wśród kotowatych. Osiąga długość ciała od 59 do 92 centymetrów (bez ogona, który sięga do pięt), i waży od 7 do 13,5 kilograma. Jasnożółta sierść pokryta jest czarnymi cętkami. To doskonały myśliwy o świetnym słuchu.