Spotkanie premiera i prezydenta
W środę odbyło się posiedzenie Rady Gabinetowej, czyli rządu działającego pod przewodnictwem prezydenta. Dyskutowano m.in. o stanie finansów publicznych, inwestycjach rozwojowych, w tym budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego i elektrowni jądrowych, oraz o ochronie polskiego rolnictwa. W spotkaniu wzięli udział prezydent Karol Nawrocki, premier Donald Tusk, członkowie jego rządu oraz przedstawiciele kancelarii prezydenta.
Po jej zakończeniu Bogucki poinformował:
Jeśli chodzi o kwestie finansów i budżetu, prezydent i rząd pozostają w rozbieżności, dlatego prezydent będzie w sposób zdecydowany żądał odpowiedzi na piśmie, to zostało zresztą wyartykułowane. Będziemy oczekiwać w kancelarii prezydenta na odpowiedzi w formule pisemnej tam, gdzie te odpowiedzi nie wybrzmiały lub wybrzmiały w zakresie niewystarczającym.
Czterech jeźdźców Apokalipsy
Szef kancelarii prezydenta stwierdził ponadto, że obecny stan finansów publicznych przypomina działanie „czterech jeźdźców Apokalipsy”, którymi są: wysoki deficyt, duże zadłużenie, niższe wpływy w porównaniu z poprzednim rokiem oraz ogromne wydatki i środki pozabudżetowe. Według niego nigdy wcześniej budżet nie był w tak złej kondycji.
Na tym jednak krytyka się nie skończyła. Bogucki negatywnie ocenił zapowiedź Tuska, że wiatraki będą budowane mimo prezydenckiego weta, uznając próby obejścia konstytucji rozporządzeniami za niekonstytucyjne i naruszające porządek prawny. Podkreślił, że prezydent jest strażnikiem konstytucji i jego prerogatywy powinny być respektowane.
Szef kancelarii prezydenta poinformował także, że prezydent Nawrocki otrzymał od premiera Tuska zapewnienie o negatywnym stanowisku polskiego rządu wobec umowy z Mercosur, co go zadowala. Dodał, że wkrótce prezydent będzie rozmawiał z premier Włoch Giorgią Meloni w sprawie próby zbudowania mniejszości blokującej umowę w Radzie UE, wymagającej wsparcia trzech dużych państw.
Polityczne reakcje
Transmitowana w mediach część posiedzenia trwała 45 minut i wywołała w sieci liczne komentarze polityczne, w których oceniano zarówno Tuska jak i Nawrockiego.
Mariusz Błaszczak, były szef MON, oskarżył Donalda Tuska o mówienie nieprawdy. W mediach społecznościowych stwierdził, że Tusk tłumaczy wysoki deficyt wydatkami na obronność, podczas gdy jego rząd rzekomo doprowadził MON do niewypłacalności, zmuszając resort do spłaty zadłużenia Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych z budżetu obronnego.
Z kolei Hanna Gronkiewicz-Waltz oceniła:
Tak, jak myślałam, prezydent dał się wpuścić w maliny i powtarzał to, co podali mu doradcy. Ciekawe, kiedy (jeśli w ogóle) się usamodzielni.
Rafał Bochenek, rzecznik PiS, skomentował mowę ciała Donalda Tuska, sugerując, że pocieranie ucha może świadczyć o nieszczerości, strachu lub niepokoju, i opublikował zdjęcie premiera patrzącego na prezydenta z ręką przy uchu.
Z kolei eurodeputowany KO Dariusz Joński w żartobliwy sposób zauważył, że prezydent Nawrocki potrafi być widoczny nie tylko w podkoszulku, ale i w krótkich spodenkach.
Donald nie znęcaj się nad Karolem. Nawet lanie powinno mieć granice – stwierdził z kolei Roman Giertych.