R E K L A M A
R E K L A M A

Coelho otwiera muzeum w Szwajcarii

Paulo Coelho, autor kultowego Alchemika, 24 sierpnia skończył 78 lat. Zaledwie kilka tygodni po urodzinach otworzy w Genewie swoje pierwsze muzeum, miejsce intymne, refleksyjne, osobiste. To nie będzie zwykła ekspozycja biograficzna, ale przestrzeń utkana z symboli, wspomnień i śladów duchowej drogi jednego z najbardziej rozpoznawalnych pisarzy naszych czasów. Obowiązkowy przystanek dla fanów literatury i głębokich emocji.

Fot. Wikimedia

Muzeum nieprzypadkowo powstaje w Genewie, mieście, które od dawna jest domem pisarza. Wraz z żoną, ma – larką Christiną Oiticicą, zamieszkał tutaj, uciekając od rozgłosu i szukając natchnienia między Alpami a Jeziorem Genewskim. Genewa, przez wieki przyciągająca myślicieli, filozofów i artystów, zyskuje nową tożsamość literackiego sanktuarium dla tych, którzy w słowach szukają więcej niż tylko opowieści. To tu tworzył Jean-Jacques Rousseau. To tu Mary Shelley wymyśliła Frankensteina. To tu Jorge Luis Borges spędził ostatnie lata życia. Teraz do tego grona dołącza Coelho, ze swoją wrażliwością, prostotą i duchowym głodem, w którym rozpoznały się zastępy czytelników na całym globie.

We wrześniu muzeum przy Rue Rodolphe-Toepffer otworzy podwoje. Elegancki budynek kryje skarby nie tylko literackie, ale i egzystencjalne. Maszyna do pisania, na której powstał rękopis Alchemika. Notatniki pełne wykreślonych słów i dopisków na marginesie. Peleryna pielgrzyma z prawdziwego religijnego szlaku. Zawieszone na ścianach fotografie, które nie upamiętniają sukcesów, lecz raczej momenty walki, upadku, poszukiwań. Jest też zdjęcie z więzienia, milczące przypomnienie o czasie, gdy Coelho był represjonowany przez brazylijską juntę wojskową. A obok – światło, obrazy Oiticiki, pełne koloru, ruchu i czułości.

Takie muzeum to nie pomnik, lecz świadectwo. Opowiada historię chłopaka, którego rodzice zamykali w szpitalu psychiatrycznym, bo chciał pisać. Historię mężczyzny, który porzucił karierę tekściarza, by podążyć za intuicją. Historię pisarza, który nieustannie zadawał pytania: o Boga, miłość, sens, przeznaczenie, i który odpowiedzi zamieniał w literaturę. Dziś jego książki przetłumaczono na ponad 80 języków, a ich sprzedaż przekroczyła 320 milionów egzemplarzy. Ale sukces Coelho nie polega na liczbach. Jego siła tkwi w uniwersalnym tonie, prostym, czasem naiwnym, zawsze prawdziwym. Od przełomowego Alchemika, przez mistyczną Bridę, filozoficznego Zahira, poruszającą opowieść Weronika postanawia umrzeć, aż po osobiste Jedenaście minut – każda książka jest kolejnym etapem duchowej pielgrzymki, którą odbywa nie tylko autor, ale i jego czytelnik.

W muzeum odwiedzający zobaczą przedmioty i artefakty zebrane z dbałością, ale bez patosu, bo to nie muzeum trofeów, tylko mapa wnętrza. Choć oficjalne otwarcie nastąpi jesienią, już teraz miejsce to budzi zainteresowanie jako przyszłe centrum literackiej refleksji. Wstęp będzie bezpłatny, a w pierwszych miesiącach funkcjonowania przewiduje się zwiedzanie po wcześniejszym umówieniu. Muzeum będzie otwarte w środy – symbolicznie, w połowie tygodnia, jakby miało stać się duchowym przystankiem w środku codzienności.

Dla Genewy to coś więcej niż nowa atrakcja. To znak, że miasto wciąż żyje literaturą – tą, która zapisuje się w sercach. To przestrzeń, w której spotykają się droga, przeznaczenie i opowieść. To przystań dla tych, którzy – tak jak bohater Alchemika – wyruszają w drogę, by odnaleźć skarb, który od początku nosili w sobie. Natomiast dla uważnych czytelników to okazja, by wejść w świat autora nie poprzez słowa, lecz poprzez miejsca, symbole i przedmioty, które wcześniej istniały jedynie w wyobraźni. 

2025-08-28

(ANS) na podst.: swissinfo.ch, tdg.ch