„Wszystkie aparaty na panią minister”
Nie będzie żadnej konsekwencji wobec wiceministrów, ani w ministerstwie, jeżeli chodzi o część ministerialną, dlatego, że to, co dyskredytuje ministrów i od czego są, to nie mogą się dopuścić żadnej korupcji, żadnego wpływu politycznego i żadnych własnych korzyści. Nic takiego nie miało miejsca – oceniła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
W „Porannej rozmowie RMF FM” minister wymijająco odniosła się do słów Donalda Tuska, który stwierdził, że nie przekonują go jej argumenty w sprawie KPO. Odnosząc się do sytuacji sprzed posiedzenia Rady Ministrów, gdy Tusk powiedział „wszystkie aparaty na panią minister”, zaznaczyła, że nie uznała tego za mobbing, traktując to z dystansem i jako żart.
Minister funduszy zapowiedziała także wprowadzenie krótkich kontroli przed wypłatą środków z KPO dla branży HoReCA, zapewniając, że nie opóźnią one przekazywania pieniędzy uczciwym przedsiębiorcom. Dodała, że środków tych nie można było przeznaczyć na inne cele.
PiS też jest winny?
Minister zaznaczyła, że za projekt wsparcia branży odpowiada również PiS, który go stworzył i modyfikował, a obecny rząd jedynie zaostrzył kryteria, m.in. podnosząc wymagany wskaźnik obrotów.
Jak tłumaczyła, o pierwszych sygnałach problemów w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości dowiedziała się 2–3 miesiące temu, lecz nie otrzymała informacji o nieprawidłowościach w umowach dla branży HoReCA. Dodała też, że oburzenie społeczne w tej sprawie traktuje z należytą uwagą.
Minister się tłumaczy
Kilka dni temu premier Donald Tusk wezwał Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz do pilnego przedstawienia rządowi raportu o nieprawidłowościach w wydatkowaniu środków z KPO. Na konferencji prasowej minister odniosła się m.in. do zarzutów o jego „poluzowanie”.
Ten program został zaostrzony, a nie poluzowany. Wprowadziliśmy roczną karencję na zakup dóbr trwałych. Dlaczego roczną? Dlatego że wszystkie inwestycje z części dotacyjnej muszą się skończyć w 2026 roku. Gdyby KPO zaczęło się wcześniej, gdyby ten program był zrealizowany wcześniej, wówczas ta karencja mogłaby być dłuższa, niemniej naszą decyzją w ogóle została wprowadzona, bo tak jak zastaliśmy ten program, nie było tej karencji w ogóle – wytłumaczyła.